Gdyby wprowadzone zostało ograniczenie do dwóch liczby kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, niemal dwie trzecie obecnie urzędujących włodarzy miast i gmin nie mogłoby kandydować w najbliższych wyborach samorządowych – wynika z danych Państwowej Komisji Wyborczej.

Ograniczenie do dwóch kadencji urzędowania prezydentów, burmistrzów i wójtów zapowiedział w połowie stycznia prezes PiS Jarosław Kaczyński. Według niego taka zasada mogłaby obowiązywać już od najbliższych wyborów samorządowych, jeśliby nie sprzeciwił się temu Trybunał Konstytucyjny.

Szef PiS wskazywał na bardzo długie, sięgające 20 lat w niektórych miastach i nawet 40 lat w gminach, kadencje, co "nie sprzyja ani demokracji, ani dobrym, zdrowym stosunkom społecznym w danej gminie, w danym mieście".

Z informacji przekazanych Serwisowi Samorządowemu PAP przez PKW wynika, że 1582 obecnych wójtów, burmistrzów i prezydentów miast pełni swój urząd przez dwie lub więcej kadencji z rzędu. Stanowi to 64 proc. wszystkich urzędujących włodarzy.

PKW poinformowała również, że najwyższy wskaźnik szefów jednostek samorządu terytorialnego, urzędujących przez dwie lub więcej kadencji, występuje w woj. kujawsko-pomorskim (71 proc.). Niewiele mniejszy odsetek (68 proc.) dotyczy województw: lubelskiego i pomorskiego, gdzie co najmniej 8 lat samorządem zarządza ta sama osoba.

Reklama

Na drugim biegunie znalazło się natomiast woj. warmińsko-mazurskie. Tam jedynie co drugi (51 proc.) burmistrz czy wójt został wybrany dwa lub więcej razy.

Z danych PKW wynika także, że w całym kraju 685 osób sprawuje urząd co najmniej cztery kadencje. Najwięcej - w woj. mazowieckim - 100 osób. Na Lubelszczyźnie jest to 68 osób, a w Wielkopolsce - 67. Z kolei w woj. lubuskim takich włodarzy jest tylko siedemnastu.

Dane zebrane przez PKW obejmują okres od 2002 r. do 2016 r. Wcześniej wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast byli wybierani przez rady poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego.