W 2020 r. może ruszyć seryjna produkcja mikrosatelitów HyperSat, które przygotowuje polska firma. HyperSat - jako uniwersalna platforma satelitarna - umożliwi realizację różnego rodzaju misji, np. telekomunikacyjnych czy obserwacyjnych - poinformowano w środę w Warszawie.

Plan budowy mikrosatelity HyperSat i jego model zaprezentowano w środę w Warszawie. Docelowo HyperSat będzie uniwersalną, modułową platformą, która wyposażona w specjalistyczne instrumenty pozwoli realizować misje kosmiczne o różnym przeznaczeniu – od radiowych przez telekomunikacyjne, aż po obserwacyjne: optoelektroniczne i radarowe.

"Satelita składa się z dwóch podstawowych części składowych: platformy i ładunku-instrumentu (np. kamery wysokiej rozdzielczości do robienia zdjęć gwiazd - PAP). (...) Platforma HyperSat stanowi wehikuł, który wynosi instrument. A instrument jest dostawcą danych i usług, które interesują użytkownika" - powiedział w środę podczas konferencji prasowej Jacek Kosiec z Creotech Instruments - firmy, która przygotowuje mikrosatelitę.

HyperSat ma być właśnie taką uniwersalną platformą, którą w maksymalnie elastyczny sposób będzie można wykorzystywać do wynoszenia w przestrzeń kosmiczną różnych instrumentów. Przygotowywany przez Creotech mikrosatelita będzie się składał z wymiennych modułów funkcjonalnych. W najmniejszej konfiguracji satelita będzie mierzył 30x30x10 cm i ważył 10 kg. Może być rozbudowywany do rozmiaru maksymalnego 30x30x60 cm i wagi 60 kg poprzez dołożenie kolejnych modułów bądź instrumentów.

"Platforma będzie budowana w oparciu o tzw. elementy COTS czyli tanie moduły elektroniczne, które zapewnią przeżywalność takiej platformy w kosmosie w perspektywie pięciu lat. Jesteśmy w stanie zautomatyzować procesy produkcji komponentów satelitarnych i nie produkować ich w jednym egzemplarzu, tylko np. 50 egzemplarzach. Czas od zamówienia platformy do jej integracji z instrumentem i wystrzelenia nie przekroczy zaś dziewięciu miesięcy. To też istotny parametr, który powoduje, że nasza platforma będzie bardzo konkurencyjna na rynku" - wyliczał prezes Creotech Instruments dr Grzegorz Brona.

Reklama

W ramach projektu powstanie też przygotowany do integracji szereg podsystemów satelity, m.in: konstrukcja nośna (zdolna wytrzymać przeciążenia spowodowane lotem rakiety oraz umożliwiająca montaż standaryzowanych modułów), system separacji satelity od rakiety, komputer pokładowy, system zasilania i bateria pokładowa, system paneli fotowoltaicznych, moduły łączności radiowej i anteny.

Powstanie także laboratoryjna wersja stacji naziemnej (na potrzeby testów systemów radiowych) oraz system o nazwie HyperSat BUS, czyli innowacyjna magistrala satelity, pozwalającą na zasilanie poszczególnych komponentów platformy i przesyłanie danych pomiędzy nimi.

"Zaproponowane przez Creotech standardowe umocowanie satelity umożliwi zamocowanie go do pewnej puli rakiet dostępnych na rynku. Jeśli tylko będziemy mieli gotowego satelitę, to będzie można bardzo szybko znaleźć dla niego miejsce na rakiecie: czy to w Chinach, USA czy Europie" - mówił w środę dr Marcin Stolarski, który pokieruje projektem HyperSat.

Seryjna produkcja mikrosatelitów HyperSat, z których skorzystać będą mogli zarówno nabywcy krajowi i zagraniczni, może ruszyć już w 2020 roku. Platforma może służyć jako baza do realizacji polskich misji, ale może być też produktem eksportowym i stać się podstawą do realizacji misji innych krajów.

Jak wyjaśniał dr Brona, platforma będzie przystosowana do produkcji pojedynczych satelitów, o konkretnym zastosowaniu, ale największy potencjał HyperSat drzemie w produkcji większych serii urządzeń, projektowanych z myślą o pracy w satelitarnych konstelacjach. "Właśnie na mikrosatelity będzie największe zapotrzebowanie w latach 2020-2030. Z drugiej strony na tym rynku wciąż jest niewielka konkurencja, jeżeli chodzi o platformy satelitarne" - zaznaczył prezes Creotech Instruments.

Dr Marcin Stolarski podkreślił, że HyperSat będzie projektem otwartym. "Chcemy udostępnić parametry HyperSat tak, żeby każdy mógł budować komponenty" - dodał dr Marcin Stolarski. "Sądzimy, że taka platforma może być istotnym elementem całego polskiego programu kosmicznego, że w jej powstaniu może uczestniczyć wiele polskich podmiotów" - zaznaczył Jacek Kosiec.