O celach polityki zagranicznej Białorusi, w tym planach pełnej normalizacji stosunków z UE i aktywizacji dialogu z USA oraz niezmiennym strategicznym znaczeniu Moskwy jako partnera Mińska pisze szef białoruskiego MSZ Uładzimir Makiej w piśmie "Biełaruskaja Dumka".

"Kluczowe zadanie na przyszłość to pełna normalizacja stosunków z UE i doprowadzenie do podpisania bazowego porozumienia z Unią, a także dalsza aktywizacja dialogu z USA" – pisze Makiej w kwietniowym numerze prezydenckiego miesięcznika, odnosząc się do zadań białoruskiej dyplomacji w relacjach z Zachodem.

Artykuł "W służbie narodowi i państwu" jest omówieniem założeń białoruskiej polityki zagranicznej, którą zdaniem Makieja cechują "pokojowy charakter i wielowektorowość". "To polityka poszukiwania szans i ich efektywnej realizacji" – podkreśla szef dyplomacji. "Nie przeceniamy swoich możliwości, ale też znamy swoją wartość" – dodaje.

Makiej podkreśla, że "osiągnięcie porozumień dotyczących deeskalacji sytuacji w Donbasie (porozumień mińskich – PAP) sprzyjało wzmocnieniu wizerunku Białorusi jako państwa neutralnego z poważnym potencjałem rozwiązywania konfliktów". "Jest niezwykle ważne, że nie daliśmy się przy tym wciągnąć w konfrontację sprowokowaną przez kryzys ukraiński" – czytamy.

"Wyważone stanowisko sprzyjało normalizacji politycznego dialogu z UE, USA i Kanadą, której ważnym etapem stało się zniesienie lub zawieszenie większości antybiałoruskich sankcji" – zwraca uwagę minister. Jego zdaniem świadczy to o "odejściu od przestarzałych stereotypów" i prowadzi do "bardziej obiektywnego" spojrzenia na Białoruś.

Reklama

Zniesienie sankcji "otworzyło możliwość rozwoju pełnowymiarowego dialogu z Zachodem we wszystkich dziedzinach współpracy – przede wszystkim w ważnych dla nas sferach gospodarczo-handlowej i inwestycyjnej, włącznie z dostępem Białorusi do zasobów międzynarodowych i europejskich instytucji finansowych" - ocenia szef białoruskiej dyplomacji.

Białoruś liczy, że wraz ze zmianą władzy w Waszyngtonie możliwa stanie się poprawa w dwustronnych relacjach z USA. Makiej zwraca uwagę, że obecnie panuje "pozytywna dynamika" w relacjach, rozpoczął się dialog gospodarczy, a "Białoruś jest bardziej rozpoznawana w kręgach politycznych, biznesowych, wśród zwykłych obywateli USA". "Wszystko to budzi ostrożny optymizm, że wraz nowym rządem pojawiła się możliwość, jeśli nie rozpoczęcia +od zera+, to przynajmniej przeprowadzenia +resetu+ w naszych stosunkach" – pisze Makiej, licząc na to, że "Waszyngton nie podda się politycznej inercji w stosunku do Białorusi".

Makiej podkreśla, że Rosja jest "kluczowym partnerem strategicznym, zarówno w relacjach dwustronnych, jak i w ramach szerszych procesów integracyjnych". Przyznaje, że procesy w regionie – kryzys ukraiński, wzajemne sankcje Rosji i UE – "odciskają piętno na relacjach białorusko-rosyjskich". Niektórzy politycy i "stronnicze media" próbują sprowadzić Białoruś do roli "utrzymanka" Moskwy, a naturalne "dążenie Mińska do przybliżenia się chociażby do tego poziomu relacji z Zachodem, który ma Rosja i inne państwa poradzieckie, jest traktowane jako +odejście na Zachód+". "Nikomu nie uda się skłócić Białorusi i Rosji" - podkreśla Makiej.

Z Mińska Justyna Prus

>>> Czytaj też: Na Morzu Czarnym zatonął rosyjski okręt wojenny. Powód? Zderzenie ze statkiem handlowym