PAP: Jaki obraz systemu podatkowego zastał Pan, obejmując urząd w zeszłym roku?

Paweł Gruza, wiceminister finansów odpowiedzialny za uszczelnienie systemu podatkowego: Były minister finansów Paweł Szałamacha wykonał kilka pierwszych, ważnych kroków w kierunku uszczelnienia systemu podatkowego po ośmiu latach braku ruchów w tym kierunku. Z jednej strony kontynuujemy te działania, a z drugiej wprowadzamy nowe regulacje. Mają one jeden cel - spowodować, by nasze podatki były sprawiedliwe dla wszystkich, konkurencja nie była zaburzona poprzez nieszczelny system, nie było patologii związanych z wyłudzaniem VAT. Wyłudzenie VAT to kwalifikowane przestępstwo podatkowe, bo jednak czym innym jest niewykazanie dochodu, czy obrotu, albo nawet działalność w szarej strefie, a czym innym wyłudzenie z budżetu pieniędzy przez przestępcę. Koncentrujemy się na pracach nad mechanizmami, które należy szybko wprowadzić, żeby uniemożliwić ten proceder.

PAP: Jak Pan ocenia regulacje, które już zostały wprowadzone: Jednolity Plik Kontrolny, pakiet paliwowy, czy pakiet przewozowy? Czy jest potrzeba ich uzupełnienia?

P.G.: JPK jest fundamentem dla wszystkich działań uszczelniających, które prowadzimy i bazą, na której budujemy dodatkowe elementy. Fakt, że mimo narastania plagi wyłudzeń VAT JPK został wprowadzony w Polsce tak późno, jest co najmniej zastanawiający. Inne kraje zrobiły to dużo wcześniej, co paradoksalnie spowodowało pogorszenie sytuacji w Polsce. Przestępcy, którzy u siebie napotkali na istotne utrudnienia, przenieśli się do Polski, aby tu wyłudzać podatek. Obecnie do JPK dokładamy elementy, które mają na siebie tak oddziaływać, aby siatka rozwiązań uszczelniających system podatkowy była maksymalnie skuteczna. Żaden pojedynczy instrument nie jest w stanie sam zastopować wszystkich negatywnych zjawisk, potrzebna jest koniunkcja rozwiązań.

Reklama

PAP: O jakie rozwiązania system będzie uzupełniony? Mówi się o kilku pomysłach.

P.G.: Zestaw rozwiązań jest znany od dawna, ale trudność polega na ich wdrożeniu. My prezentujemy wolę polityczną oraz sprawność operacyjną, aby to zrobić i jestem przekonany, że nam się uda. Tego brakowało poprzedniej ekipie. Dlatego jesteśmy w stanie dużego zapóźnienia i musimy odrobić wieloletnie zaległości. Bardzo istotnym elementem zmian będzie mechanizm split payment, czyli podzielonej płatności. To rozwiązanie proponowane w raporcie Komisji Europejskiej sprzed kilku lat. Ma ono walor nie tylko uszczelniający VAT, ale także - co jest dla nas bardzo istotne - ochronny dla przedsiębiorcy. Firma, która ma wątpliwości, co do uczciwości swojego kontrahenta, stosując metodę podzielonej płatności będzie mogła zagwarantować sobie bezpieczeństwo rozliczenia.

PAP: Na czym w praktyce będzie polegać to rozwiązanie?

P.G.: Przedsiębiorca kupujący towary bądź usługi będzie mógł dokonać płatności z wyszczególnioną kwotą VAT, która wpłynie na specjalne subkonto VAT swojego dostawcy. Dzięki temu nabywca istotnie ograniczy ryzyko podatkowe sankcji, odsetek karnych i wszelkich utrudnień, gdyby jego kontrahent okazał się nieuczciwym podatnikiem, który nie odprowadza podatku należnego.

W takim przypadku sprzedawca będzie mógł dowolnie rozporządzać kwotą netto, ale VAT pozostanie na dedykowanym temu koncie. Dostawca, który otrzymał część zapłaty na wydzielone subkonto VAT będzie mógł opłacić z niego należności z tytułu VAT dla swoich dostawców lub do urzędu skarbowego. Ta funkcjonalność, którą opracowujemy na poziomie technicznym ze środowiskiem bankowym, gwarantuje maksymalizację płynności firm. Ewentualny uszczerbek płynności zostanie zminimalizowany poprzez umożliwienie przepływu pieniądza z subkont VAT, o ile służą one opłacaniu faktury dostawców.

PAP: Czy z subkonta podatnik będzie mógł regulować inne niż VAT należności wobec fiskusa?

P.G:. W pierwszej fazie tego nie przewidujemy, nie widzimy takiej potrzeby. Początkowo system będzie dobrowolny, natomiast docelowo chcemy objąć nim branże generujące największe problemy w VAT, czyli te objęte odwrotnym obciążeniem. Rozważamy wnioski derogacyjne do Komisji Europejskiej w tej sprawie.

PAP: Kiedy zobaczymy projekt?

P.G.: Bardzo szybko, na początku maja. Chcemy, by dobrowolny system split payment wszedł w życie 1 stycznia 2018 r., po czym byłyby do niego sukcesywnie włączane - jako obligatoryjne - poszczególne branże, co będzie uzależnione od zgody KE.

PAP: To znaczy, że wprowadzenie obligatoryjnego split payment będzie uzależnione od zgody KE?

P.G.: Tak, ale ze wstępnych rozmów wynika, że nie będzie szczególnych problemów z uzyskaniem tego typu zgody.

PAP: Czy docelowo w grę wchodzi wprowadzenie powszechnej podzielonej płatności?

P.G.: W tym momencie nie jest to rozważane.

PAP: Jakie są pozostałe składowe opracowywanego systemu?

P.G.: System STIR (System Teleinformatyczny Izby Rozliczeniowej - PAP), który ma umożliwić ocenę od strony bankowej ryzyka wyłudzenia VAT i dać instrumenty, które w ostateczności uniemożliwią wyprowadzenie wyłudzonych z budżetu pieniędzy za granicę. Musimy pamiętać, że podatek VAT wyłudzany w kraju bardzo szybko jest transferowany za granicę, do jurysdykcji, z których skradzione pieniądze już nie wrócą. Nie chodzi jednak o automatyczne blokowanie podejrzanych kont bankowych, ale o to, byśmy mieli lepsze narzędzia selekcji, które transakcje kontrolować pod kątem udziału w karuzeli VAT i by w razie potrzeby można było zablokować konkretny przelew.

PAP: Czy utworzenie centralnej bazy faktur także wchodzi w grę?

P.G.: Tak. Rozwiązanie to jest przez niektóre państwa postrzegane jako naturalny etap rozwoju systemów opartych o filozofię JPK. O ile w przypadku JPK mamy do czynienia z pewnym cyklicznym przekazywaniem zbiorczej informacji o rozliczeniach podatnika, o tyle w przypadku centralnej bazy faktur mamy do czynienia z informacją o transakcji przekazywanej w czasie rzeczywistym, albo znacznie skróconym.

PAP: Kiedy możemy się spodziewać wprowadzenia w praktyce tych rozwiązań?

P.G.: Jeśli chodzi o STIR, to prace legislacyjne toczą się na poziomie rządu. Rozwiązanie to ma szansę wejść w życie znacznie wcześniej niż split payment. W sprawie centralnej bazy faktur jesteśmy na poziomie prac wewnątrz resortu. Staramy się znaleźć kompromis między szybkością wdrożenia zmian, szczelnością systemu i jego kosztami. Chodzi o to, aby utworzenie bazy miało jak najmniejszy negatywny wpływ na przedsiębiorców i całość gospodarki, aby jak najmniej ingerować w procesy fakturowe firm, a efekt uszczelniający i zwiększenie bezpieczeństwa obrotu zostały zmaksymalizowane. Nie ma jednego modelowego rozwiązania. Myślę, że centralna baza faktur będzie realizowana etapowo w 2018 r.

PAP: Czy planowane są też rozwiązania dotyczące rozliczeń między konsumentami a przedsiębiorcami (B2C)?

P.G.: Na warsztacie mamy także wprowadzenie kas fiskalnych on-line. Tu też jest duża przestrzeń do udoskonaleń. Kolejny obszar dotyczy e-commerce, gdzie ujawniają się duże nieszczelności systemu - nie tylko dotyczące obrotu wewnątrz kraju, ale także związane z napływem towarów np. z Azji. Obserwujemy, że dochodzi do nadużywania przepisów celnych czy podatkowych. Łączne kwoty uszczupleń są bardzo istotne, a ponadto nieprawidłowości te zaburzają uczciwą konkurencję na naszym rynku.

Nie tylko my dostrzegamy ten problem. Ostatnio zajęła się nim Wielka Brytania zmuszona presją tradycyjnej gospodarki handlowej, która ponosi istotną stratę ze względu na "liberalne" podejście do obowiązków podatkowych przez kanał e-commerce.

PAP: Macie pomysły, jak walczyć z tymi zjawiskami?

P.G.: Mamy zaawansowane koncepcje, które niedługo znajdą swój wyraz w regulacjach. Teraz jest jednak za wcześnie, żeby mówić o szczegółach. Brytyjczycy myślą o wprowadzeniu split payment w kanale e-commerce, być może my podążymy tą samą drogą. Niewykluczone, że w zakresie e-commerce wprowadzenie split payment w segmencie B2B (rozliczeń między firmami - PAP) będzie można łatwo zaadaptować w segmencie B2C.

PAP: Czy resort finansów zamierza odchodzić od odwróconego VAT?

P.G.: Odwrócony VAT jest postrzegany jako mechanizm, który wprawdzie zapobiega wyłudzeniom, ale powoduje też przeróżne perturbacje i anomalie. Jest też niesprawiedliwy, bowiem niektórzy muszą finansować zakupy brutto, otrzymując zapłatę netto. W związku z tym odwrócony VAT nie jest w żaden sposób docelowym rozwiązaniem. Powinien zostać zastąpiony podzieloną płatnością.

PAP: Komisja Europejska zaleca też ograniczanie stosowania obniżonych stawek VAT w celu poprawy ściągalności tego podatku. Czy tu też planowane są zmiany?

P.G.: Ja nie uważam, że zmiany w stawkach VAT mogą mieć walor uszczelniający system. Stawki VAT są natomiast wyrazem polityki społecznej państwa. My mamy swój profil tej polityki - prorodzinny i będziemy walczyć o obniżone stawki, które - naszym zdaniem - wspierają nasze podstawowe cele społeczne. (PAP)

Rozmawiał Marcin Musiał

mmu/ je/