Jak podało DGRSZ, dowództwo taktyczne szczebla dywizyjnego amerykańskich wojsk lądowych w Europie, odpowiedzialne za dowodzenie wojskami USA rozmieszczonymi w ramach wsparcia operacji Atlantic Resolve, przeniosło personel i sprzęt do Polski. W ubiegłym tygodniu ponad 100 żołnierzy przeniesiono z bazy w Baumholder w południowozachodnich Niemczech do Poznania w celu wzmocnienia dowodzenia stacjonującymi rotacyjnie siłami USA.

Element Dowództwa Misji (Mission Command Element) dla wojsk USA operujących we wschodniej Europie to pośredni element dowodzenia ponad 6 tysiącami amerykańskich wojskowych prowadzących dwustronne operacje szkoleniowe i wielonarodowe ćwiczenia z siłami obrony krajów na wschodniej flance NATO - w Estonii, na Łotwie, Litwie, w Polsce, w Niemczech, na Słowacji, na Węgrzech, w Rumunii i Bułgarii.

Po aneksji przez Rosję Krymu w 2014 r. Stany Zjednoczone wystąpiły z inicjatywą zwiększenia obecności w Europie (European Reassurance Initiative – ERI), której częścią jest operacja Atlantic Resolve, mająca zapewnić rotacyjną, trwałą obecność sił USA także w Europie, także w tych regionach, gdzie wcześniej nie stacjonowały znaczące siły USA.

Na początku bieżącego roku do regionu przybyła brygadowa pancerna grupa bojowa, brygada lotnictwa bojowego oraz oddziały logistyczne wspierające zadania wykonywane w trakcie misji Atlantic Resolve.

Reklama

Brygadowa grupa bojowa, która przybyła do Europy z USA, liczy ok. 3500 ludzi, ponad 400 pojazdów gąsienicowych i ponad 900 kołowych, w tym 87 czołgów, 18 samobieżnych haubic Paladin, ponad 400 samochodów Humvee i 144 bojowe wozy piechoty Bradley.

Kolejne zmiany mają następować tak, by między poszczególnymi rotacjami nie było przerw, a w regionie stale przebywały amerykańskie siły.

>>> Czytaj też: Chiny chciały zhakować system obrony przeciwrakietowej THAAD