Złoty, obecnie najbardziej zyskująca waluta w Europie, może się jeszcze umacniać. Spodziewany wzrost gospodarczy Polski ma utrzymać ten trend, co ma też wpłynąć na decyzję banku centralnego – uważają analitycy.

Złoty umocnił się do euro aż o 5 proc. w stosunku do zeszłego roku. Najbardziej ze wszystkich walut europejskich. Wobec dolara wzrost wartości był nawet większy, bo aż o 9 proc. Morgan Stanley i ING Bank Śląski uważają, że ten trend się utrzyma, ponieważ spodziewany jest większy wzrost gospodarczy z 2,7 w 2016 roku do 3,4 w 2017 r.

- Nadal widać popyt na złotego – twierdzi komunikat Morgan Stanley. – Zwycięstwo Macrona w wyborach prezydenckich we Francji nie przyniosło zaskoczenia dla rynków, ale widoczny jest trend korzystny dla regionalnych rynków wschodzących. Spodziewamy się, że złoty będzie się jeszcze umacniał – czytamy w dalej w komunikacie.

Bank centralny utrzymuje kluczową stopę procentowa na rekordowo niskim poziomie 1,5 proc. już od dwóch lat, ale niewiele wskazuje aby polska gospodarka miała spowolnić w najbliższym czasie. Morgan Stanley spodziewa się, że złoty osiągnie poziom 4,10 w stosunku do euro.

Credit Agricole uważa, ze wynik francuskich wyborów przyczyni się do umocnienia złotego i polskich obligacji, choć efekt może być ograniczony czasowo. Kolejne ważne wydarzenie to piątkowa decyzja agencji Moody’s o ratingu Polski i to będzie miało wpływ na walutę.

Reklama