Linie OLT Express zaczęły mieć kłopoty finansowe w lipcu 2012 r., to wówczas stało się głośno o sytuacji spółki Amber Gold, która była ich właścicielem. Zawieszono wtedy wszystkie rejsy regularne przewoźnika, a następnie spółka poinformowała, że wycofuje się z inwestycji w linie lotnicze. Linie OLT Express upadłość ogłosiły pod koniec lipca 2012 r. W połowie sierpnia 2012 r. upadłość ogłosiła spółka Amber Gold.

W trakcie przesłuchania Witold Zembaczyński (Nowoczesna) pytał m.in. o to, czy kiepska sytuacja finansowa przewoźnika może mieć wpływ na bezpieczeństwo wykonywanych przez niego lotów. Nawiązywał przy tym do incydentu, jaki miał miejsce w 2012 r., gdy w Bułgarii lądował awaryjnie jeden z samolotów należących do OLT Express.

"Każde braki finansowe mogą potencjalnie zagrozić bezpieczeństwu wykonywania operacji lotniczych" - odpowiedział Ortyl, obecnie zastępca dyrektora Departamentu Techniki Lotniczej Urzędu. Dodał jednocześnie, że jeśli chodzi o OLT Express Poland i OLT Express Regional, to w tamtym czasie Urząd nie miał żadnych przesłanek wskazujących na ich kłopoty finansowe.

"Na początku lipca 2012 r. inspektorat operacyjny usług lotniczych stwierdza, że problemy finansowe OLT Express mogą mieć wpływ na bezpieczeństwo wykonywania usług lotniczych. Dlaczego od razu nie zawieszono koncesji dla OLT Express?" - pytał jednak polityk.

Reklama

"Nie było dowodów na to, że są problemy finansowe" - powtórzył świadek.

Jak dodał, firmy Jet Air i Yes Airways, czyli poprzedniczki firmy OLT, działały na polskim rynku i były to "normalne firmy", co do których przy każdym audycie "można było znaleźć lub nie znaleźć większą liczę niezgodności, mniejszych lub wyższych kategorii". "Indywidualnie za każdym razem są oceniane takie niezgodności. Statki powietrzne tych dwóch operatorów były kontrolowane zarówno przez inspektorów ULC jak i inspektorów obcych nadzorów lotniczych" - podkreślił świadek.

"Czy wiedział pan, że Amber Gold było wpisane na listę ostrzeżeń KNF?" - pytał Zembaczyński. "Oglądam od czasu do czasu telewizję i pewne informacje do mnie docierają" - odparł świadek.

"Pod kątem lotniczym, w zakresie operacji lotniczych ta spółka - OLT Express Poland nie była w żaden sposób piętnowana, że ma problemy finansowe" - dodał.

Dopytywany przez Joannę Kopcińską (PiS), kiedy dowiedział się o kłopotach finansowych spółek OLT, stwierdził, że była to końcówka lipca 2012 r. "Do Urzędu swego czasu wpłynęło pismo z firmy Petrolot informujące, że firma OLT Express Poland poinformowała, by nie tankować jej samolotów, gdyż mogą być problemy z płaceniem za tankowanie" - odpowiedział Ortyl.

Jak dodał, wcześniej nie miał informacji, że są problemy z wykonywaniem operacji lotniczych z przyczyn finansowych.

W trakcie przesłuchania Ortyl przekonywał też, że o tym, iż w OLT pracował syn ówczesnego premiera Michał Tusk dowiedział się najprawdopodobniej dopiero w minionym roku, gdy została powołana komisja śledcza. "Pan kpi sobie z nas i z opinii publicznej" - stwierdziła Kopcińska. "Nie interesuję się takimi rzeczami; nie oglądam telewizji" - odparł Ortyl. (PAP)