Raport ma określić m.in. obszary w zakresie sprzętu wojskowego i usług, w których Polska musi zachować niezależność od zagranicznych dostawców. Ma też zdefiniować zasady programowania zadań poszczególnych elementów systemu obronnego państwa – wskazuje dziennik.

"Prace nad raportem trwały prawie i jest już on gotowy. Ma być całościową wizją polityki bezpieczeństwa państwa na 15 lat i kluczowym dokumentem programowym przygotowanym przez MON. Obecnie przegląd znajduje się biurku ministra Antoniego Macierewicza i nanoszone są ostatnie poprawki" – czytamy w artykule.

Za jego przygotowanie odpowiada wiceminister obrony narodowej, Tomasz Szatkowski.

"Stworzyliśmy eksperymentalne narzędzia, które wykorzystują środki informatyczne. Przy pomocy ekspertów stworzyliśmy też nowe narzędzia do analizy budżetowej, które mają pomagać dowództwu sił zbrojnych i kierownictwo MON wytyczać właściwą strategię" – podkreślił w wypowiedzi dla "Naszego Dziennika" wiceminister Szatkowski.

Reklama

Szatkowski zwrócił uwagę na fakt, że przygotowany pod jego kierownictwem przegląd jest praktycznie "pierwszym tego rodzaju przedsięwzięciem w wolnej Polsce".

"Do tej pory, przynajmniej po 1989 r., nasza strategia obronna była w dużej mierze fasadowa. Cechowała ją nierealistyczna ocena zagrożeń i celów naszego państwa w dziedzinie obronności (...) Plany obronne wzorowano na strategiach rozwojowych, a więc związanych z polityką gospodarczą. MON traktowało politykę obronną jako jedną z wielu (polityk publicznych - PAP), chociaż powinna ona być podstawą i zasadą samego jego istnienia" – powiedział wiceminister.

"Skutkiem płytkich ocen sytuacji Sił Zbrojnych była np. zbyt pospieszna likwidacja poboru i szybka budowa armii zawodowej. Nie uwzględniała ona konieczności budowy systemu rezerw" – dodał.

Według Szatkowskiego poprzednie przeglądy były błędne metodologicznie, formułowały tezy nieoparte na żadnych danych. Brak było koniecznych tzw. badań operacyjnych. Nowo przygotowana strategia ma ten stan rzeczy zmienić.

Więcej w poniedziałkowym wydaniu "Naszego Dziennika".