Połączenie na 36-km trasie wiodącej przez malownicze rejony Puszczy Knyszyńskiej sfinansuje w połowie samorząd województwa podlaskiego, resztę dołoży pięć gmin, przez które przebiega trasa: Białystok, Gródek, Michałowo, Supraśl oraz Zabłudów. Łączny koszt tego połączenia kolejowego to 90 tys. zł.

Szynobus samorządu województwa podlaskiego będzie jeździł z Białegostoku do stacji Waliły od 17 czerwca do 15 października w weekendy. Będą to dwie pary pociągów (przed południem i po południu). By zapewnić chętnym dojazd na lokalne letnie imprezy, będą też dodatkowe połączenia 14 i 29 lipca oraz 2 września - poinformowano w środę w urzędzie marszałkowskim.

Wszystkie samorządy liczą, że pociąg przyciągnie do rejonu Puszczy Knyszyńskiej jeszcze więcej turystów. Burmistrz Supraśla Radosław Dobrowolski powiedział, że jest plan wydania folderu informacyjnego na temat tego pociągu, w którym znajdą się informacje nie tylko o samej trasie, ale także o gminach, przez które przebiega.

Szynobusem można przewozić rowery. Dyrektor departamentu infrastruktury i transportu w urzędzie marszałkowskim Leszek Lulewicz powiedział, że w 2016 r., gdy trasą Białystok-Waliły można było jeździć po raz pierwszy po 16-letniej przerwie, od lipca do października podróżowało 2,5 tys. osób, byli wśród nich rowerzyści. Wszyscy liczą na to, że w związku z tym, iż w 2017 r. pociąg będzie jeździł od połowy czerwca, podróżujących - zarówno miłośników turystyki, jak i lokalnych mieszkańców będzie jeszcze więcej.

Reklama

Marszałek województwa Jerzy Leszczyński poprzedni sezon działania pociągu Białystok-Waliły ocenił jako udany. Uważa, że przedsięwzięcie będzie się rozwijać dzięki współpracy samorządów, które porozumiały się w sprawie finansowania połączenia.

By ułatwić transport mieszkańcom, ale i by przyciągać turystów, gmina Gródek zorganizuje również od Walił do Gródka dojazd busami. Wójt Gródka Wiesław Kulesza powiedział, że bilet będzie kosztował złotówkę, a można np. z Walił dojechać nad miejscowy zalew Zarzeczany.

Puszcza Knyszyńska jest miejscem do uprawiania turystyki aktywnej, np. rowerowej, pieszej czy biegania. Chętnie korzystają z niej mieszkańcy Białegostoku, ale też turyści z innych regionów. (PAP)