Miedź drożała w poniedziałek w reakcji na zapowiedzi prezydenta Chin o przeznaczeniu ponad 100 mld dolarów nowych środków na rozszerzenie projektu Pasa i Szlaku.

W poniedziałek zakończyło się dwudniowe Forum Pasa i Szlaku poświęcone jest chińskiej koncepcji rozbudowy połączeń infrastrukturalnych między Azją a Europą i Afryką.

Miedź na LME zwyżkowała wówczas o 54 USD i kosztowała na zamknięciu poniedziałkowej sesji 5.613,00 USD za tonę.

Tom Price, analityk rynku surowców w Morgan Stanley, który w lutym zapowiadał koniec rajdu cen miedzi, teraz wskazuje, że miedź czekają jeszcze trudniejsze czasy.

Reklama

Metal może stanieć do 4.900 USD za tonę, zanim zdoła się odbić do 5.785 USD za tonę w IV kwartale 2017 - uważa Price.

Ryzyka dla notowań miedzi to m.in. możliwe dalsze spowolnienie w gospodarce Chin, a także opóźnienia w realizacji planów infrastrukturalnych w USA - wskazuje analityk Morgan Stanley.

"Na rynku miedzi jest ryzyko spadku notowań metalu do poziomów sprzed wyboru Donalda Trumpa na prezydenta USA" - mówi Price.

Od początku 2017 r. miedź na LME w Londynie zyskała 1,4 proc.