Jesienią zacznie się huśtawka cenowa, bo UE znosi limity produkcji cukru - pisze w piątek "Rzeczpospolita".

To dla Polaków najbardziej "polityczny" surowiec spożywczy.

W październiku Unia przestanie narzucać krajom i firmom, kto ile cukru może produkować. W najbardziej prawdopodobnym scenariuszu obecny wzrost cen tego surowca potrwa do końca roku, a następnie będą duże wahania - informuje "Rzeczpospolita".

Jak podaje gazeta, zniżka uderzy w cukrownie, a pośrednio w rolników. Krzysztof Nykiel, Prezes Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego, spodziewa się cenowej walki producentów, której ofiarą staną się polscy plantatorzy.

"Rz" zauważa, że cena cukru nie jest w Polsce sprawą błahą. Jej skoki wywołują gwałtowne reakcje, mimo że od upadku komunizmu minęło niemal 30 lat.

Reklama

Polska jest trzecim producentem cukru w Unii Europejskiej, za Francją i Niemcami. Jest też jego znaczącym eksporterem - czytamy w artykule.

>>> Czytaj też: Francja: Plantatorzy truskawek splajtowaliby bez Polaków