Fidżi uznało oficjalnie kontynentalne Chiny w 1975 r., jednak w 1997 r. uruchomiło na Tajwanie Biuro ds. Handlu i Turystyki. Pełniło ono funkcję nieformalnej ambasady. 10 maja przedstawiciele Fidżi poinformowali tajwańskie MSZ, że zmiana wynika z konieczności "lepszej alokacji zasobów, by sprostać potrzebom kraju".

Według serwisu Taiwan News niektórzy z tajwańskich polityków zaakceptowali ten argument tłumacząc decyzję Fidżi skromnym budżetem, jednak inni podkreślają, że ten ruch to cześć działań Pekinu, który chce zmniejszyć wpływ Tajwanu na świecie.

Przypominany jest fakt, iż na zakończonym w poniedziałek w Pekinie szczycie Pasa i Szlaku - najważniejszej obecnie chińskiej inicjatywy gospodarczej - gościł premier Fidżi Josaia Voreqe Bainimarama. Podczas spotkania z prezydentem Chin Xi Jinpingiem miał usłyszeć zapewnienia o tym, że Chiny chcą poszerzyć współpracę w rolnictwie, ekologii, inwestycjach i handlu. Na Fidżi miałoby także jeździć więcej chińskich turystów. Premier poparł Pas i Szlak, deklarując chęć działania z Pekinem. Decyzja o zamknięciu biura na Tajwanie pojawiła się przed rozpoczęciem wizyty premiera w Chinach.

W grudniu ub.r. stosunki dyplomatyczne z Tajwanem zerwało niewielkie afrykańskie państwo Wyspy św. Tomasza i Książęca, by po kilku dniach nawiązać je z Chinami kontynentalnymi. Po tym zdarzeniu tajwańskie MSZ oświadczyło, że Tajwan nie będzie angażował się w "dolarową dyplomację" z Pekinem.

Reklama

Obserwatorzy zwracają uwagę, że Chiny wielokrotnie przebijały kwoty ekonomicznego wsparcia przyznawane nielicznym sojusznikom dyplomatycznym przez Tajwan. W 2013 r. Na Wyspach otwarto chińskie przedstawicielstwo handlowe, jedną z głównych inwestycji miał stać się port wyceniany na 400 mln dolarów. Afrykański kraj stawał się z każdym rokiem coraz bardziej zależny od Chin, a rok po otwarciu nowego przedstawicielstwa Chiny wspięły się na trzecie miejsce w rankingu tamtejszych eksporterów. Tajwan nie zgadzał się na kolejne transze pomocy finansowej, mówił o potrzebach zbyt wygórowanych wobec możliwości tak niewielkiego narodu (Wyspy liczą ok. 57 tys. mieszkańców) i w rezultacie górę wzięły pieniądze - podkreślano w komentarzach po grudniowej decyzji Wysp.

Angielskojęzyczny dziennik z Tajwanu "China Post" przypomina, że gdy w roku 2005 Fidżi odwiedził ówczesny prezydent Tajwanu Czen Szuj-bien, relacje Chin z Fidżi uległy ochłodzeniu. W mediach można znaleźć także informacje, że dyplomatyczny ruch osłabiający międzynarodowe relacje Tajwanu miał miejsce na krótko przed przypadającą w sobotę pierwszą rocznicą objęcia rządów przez prezydent Caj Ing-wen.

Obecnie dyplomatyczne stosunki z Tajpej utrzymuje 21 państw. Są to głównie kraje Ameryki Środkowej, afrykańskie Suazi i Burkina Faso, niewielkie państwa wyspiarskie na Oceanii oraz Watykan. Pekin traktuje Tajwan jako swoją zbuntowaną prowincję. Waszyngton utrzymuje nieoficjalne kontakty z rządem w Tajpej.