Za rekomendacją głosowało 14 posłów, przeciw było 17, jedna osoba się wstrzymała.

"Nasz poprzedni wniosek Sejm rozpatrywał w lipcu ubiegłego roku. Ile złego by się nie wydarzyło w siłach zbrojnych, w pozycji międzynarodowej Polski, gdyby wtedy wysoka izba się przychyliła do tego wniosku" – powiedział Tomasz Siemoniak (Platforma Obywatelska).

PO zarzuciła Macierewiczowi "niszczenie potencjału osobowego Wojska Polskiego", przypominając odejścia m.in. szefa Sztabu Generalnego, dowódcy generalnego rodzajów sił zbrojnych i szefa Inspektoratu Uzbrojenia. Inne zarzuty dotyczyły budowy obrony terytorialnej kosztem wojsk operacyjnych, zatrudniania niekompetentnych pracowników w kierownictwie MON, zaniedbania w modernizacji technicznej, m.in. przez brak wyboru śmigłowców i wielokrotnie zmieniane zapowiedzi ich zakupu, a także sposobu wyboru samolotów do transportu osób na najwyższych stanowiskach w państwie.

Na uwagę o nieobecności Macierewicza wiceminister obrony Michał Dworczyk odpowiadał, że powodem jest spotkanie z weteranami, a szef MON przyjdzie na debatę do Sejmu. Powtórzył, że obecne kierownictwo MON nie dokonywało czystek, a z wojska odeszli dowódcy, których koncepcje zostały krytycznie ocenione i będą zmieniane lub ci, którzy robili karierę jeszcze w PRL. Zapewnił, że samoloty dla VIP zostały wybrane zgodnie z prawem o zamówieniach publicznych. Powołał się na dane Wojskowego Biura Badań Socjologicznych, mówiąc, że nastroje w wojsku "skokowo" poprawiły się od jesieni 2015.

Reklama