Temat ten omawiany był podczas rozmów Szarka z pierwszym ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Wadymem Prystajką w Kijowie. Do spotkania doszło dzień wcześniej z inicjatywy strony ukraińskiej - przekazał prezes IPN.

„Chcieliśmy przedstawić nasze postulaty, dotyczące poszukiwań polskich upamiętnień na Ukrainie. Dotyczy to wypracowania pewnego mechanizmu postępowania w takich sytuacjach; żeby nie było tak, że jakiś pojedynczy incydent, czyjaś pojedyncza wypowiedź, blokowała nam wszystkie prace w sferze upamiętnień czy poszukiwań” - powiedział.

Szarek oświadczył, że zarówno strona polska, jak i ukraińska chce opracować listy miejsc, w których - jak wyjaśnił - „jesteśmy zainteresowani poszukiwaniami i upamiętnieniami”.

„Ukraińskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w sposób bardzo życzliwy i z pełnym zrozumieniem podeszło do kwestii konieczności wypracowania pewnego stałego mechanizmu w sprawie upamiętnień polskich prac poszukiwawczych na Ukrainie czy ukraińskich w Polsce. Uważamy, że tego brakuje” - powiedział Szarek PAP.

Reklama

MSZ w Kijowie poinformowało po rozmowach, że jest szczególnie zaniepokojone demontażem ukraińskiego pomnika na cmentarzu komunalnym w Hruszowicach koło Przemyśla. Chodzi o wzniesiony w 1944 r. pomnik Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA), rozebrany przez m.in. działaczy Ruchu Narodowego, Młodzieży Wszechpolskiej oraz mieszkańców wsi. Zdaniem polskiego resortu kultury pomnik wzniesiono z naruszeniem obowiązującego w Polsce prawa.

Ukraińska dyplomacja wskazała, że w związku z tym incydentem konieczne jest nasilenie współpracy między odpowiednimi organami dwóch krajów, która doprowadzi do rozwiązania tej kwestii zgodnie z prawem i obowiązującymi umowami dwustronnymi.

We wtorek Szarek rozmawiał na ten temat z prezesem ukraińskiego IPN Wołodymyrem Wiatrowyczem. Ustalili oni, że w czerwcu dojdzie do spotkania polsko-ukraińskiej grupy roboczej, która zajmie się legalizacją miejsc pamięci narodowej w obu państwach.

W kwietniu IPN Ukrainy oświadczył, że w związku z brakiem reakcji władz Polski na niszczenie znajdujących się na polskim terytorium ukraińskich miejsc pamięci narodowej wstrzymuje legalizację polskich upamiętnień na Ukrainie.

Polski IPN odpowiedział, że nie przyjmuje tej decyzji do wiadomości, gdyż w dotychczasowej korespondencji strona ukraińska nie wspominała o tym, że którekolwiek z polskich miejsc pamięci traktowane było przez Ukrainę jako nielegalne.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)