"W dziedzinie bezpieczeństwa współpraca transatlantycka ma z punktu widzenia Niemiec ogromne znaczenie" - zaznaczył de Maiziere podczas seminarium w Berlinie zorganizowanego przez niemiecki Urząd Ochrony Konstytucji (AfV).

Ministra spraw wewnętrznych poparli szefowie służb. Szef AfV Hans-Georg Maassen powiedział, że informacje przekazywane przez Amerykanów są "bardzo ważnym źródłem". Jak podkreślił, także strona niemiecka ma wiadomości ważne dla Amerykanów. Szef niemieckiego wywiadu zagranicznego BND Bruno Kahl wyjaśnił, że żadna ze służb wywiadowczych nie jest samowystarczalna, lecz wszystkie skazane są na wymianę informacji.

Szef klubu parlamentarnego współrządzącej w Niemczech SPD Thomas Oppermann w sobotę określił Trumpa mianem zagrożenia dla bezpieczeństwa i zakwestionował sens współpracy ze służbami amerykańskimi. "Trump jest prezydentem, który - jak należy sądzić - przekazuje wrażliwe informacje stronie rosyjskiej" - powiedział polityk SPD.

Amerykańskie media podały w połowie miesiąca, że Trump mimowolnie ujawnił Rosji tajne informacje wywiadu. Prezydent uważa, że miał prawo dzielić się z Moskwą informacjami dotyczącymi terroryzmu i bezpieczeństwa lotniczego.

Reklama

Po zamachu terrorystycznym w Manchesterze, w którym zginęły co najmniej 22 osoby, a 119 zostało rannych, brytyjskie służby zawiesiły czasowo współpracę ze służbami USA, gdyż okazało się, że informacje o śledztwie wyciekły do amerykańskiej prasy. (PAP)