600 mln graczy z Chin wygenerowało przychód w wysokości 24,6 mld dol., podczas gdy cały globalny rynek osiągnął wynik na poziomie 101,1 mld dol. – wynika z danych londyńskiej firmy venture capital Atomico. W 2015 roku globalny rynek gier miał wartość 91,8 mld dol. (to z kolei dane firmy badawczej Newzoo).

Ważnym czynnikiem wzrostu był sklep w aplikacji mobilnej Apple’a w Chinach. W 2016 roku Państwo Środka odpowiadało za 31 proc. całkowitego przychodu ze sprzedaży gier na iOS-a, który wyniósł 18 mld dol. Dla porównania, w 2012 roku było to zaledwie 3 proc., a przychód wyniósł skromne 2,4 mld dol.

W 2016 roku doszło do wielu przełomowych zmian na rynku. – Doszliśmy do punktu, w którym na świecie jest ponad 2 mld graczy, a mobilne gry przyjęły się w takim zakresie, że stały się w ogóle największym segmentem – mówi Tom Wehmeier, główny badacz Atomico.

- Średni przychód przypadający na gracza jest wyższy w Chinach niż w USA – twierdzi Mattias Ljungman, partner w Atomico.

Reklama

Znaczenie Chin na rynku gier nie powinno nikogo zaskakiwać. Największa internetowa firma z tego kraju – Tencent Holdings Ltd. – osiągnęła wielki sukces, w dużej mierze za sprawą rozwoju segmentu gier mobilnych oraz działu reklamy. Należy włączyć w to platformę społecznościową WeChat oraz grę na komputery stacjonarne League of Legends.

W 2017 roku branża będzie nadal notowała wzrosty. Przychód za ten rok ma wynieść 109 mld dol., z czego 42 proc. będą generowały gry na urządzenia mobilne. Do 2020 roku rynek ma mieć wartość 129 mld dol. W tym czasie gry mobilne będą generowały już większe przychody niż tytuły wyprodukowane na konsole oraz komputery łącznie.

>>> Polecamy: Gospodarczy panoptykon istnieje. Wszyscy jesteśmy jego więźniami