Prezydent Węgier Viktor Orban powiedział w piątek, że jest zaszokowany decyzją amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa o wycofaniu się z paryskiego porozumienia klimatycznego z 2015 r.

"Jestem w szoku" – powiedział Orban, pytany o decyzję Trumpa w porannej audycji Radia Kossuth.

Węgierski premier podkreślił, że na Węgrzech panuje konsensus co do tego, że zmiany klimatyczne są rzeczywistością i stanowią zagrożenie, a ponieważ mają charakter globalny, to występowanie przeciwko nim wymaga także działań na poziomie globalnym.

"Jest to sprzeczne z tym, co zdecydował amerykański prezydent" – ocenił Orban, dodając, że konsekwencje tej decyzji trzeba "przemyśleć".

Nazwał przy tym Trumpa "Amerykaninem z krwi i kości", który nie wywodzi się z europejskiej szkoły kontynuującej tradycje królewskie i dworskie, tylko "z surowego, zimnego świata biznesu".

Reklama

"Mamy do czynienia z otwartym, mówiącym wprost człowiekiem, z którym w pewnych kwestiach, na przykład zapobiegania terroryzmowi czy kwestii narodowej samoobrony, zgadzamy się, a w innych, na przykład szczytu klimatycznego, nie. Ale z takim człowiekiem można rozmawiać i dojść do porozumienia" – zaznaczył.

Na sugestię, że ani kanclerz Niemiec Angela Merkel, ani socjaldemokratyczny kandydat na kanclerza Martin Schulz, ani brukselscy politycy nie uważają Stanów Zjednoczonych za godnego zaufania sojusznika, Orban odpowiedział: "radzę Niemcom, by byli bardziej skromni".

Podkreślił przy tym, że w ostatnich 100 latach Europa tylko wtedy wkraczała na drogę służącą obywatelskiemu interesowi, gdy współpracowała ze Stanami Zjednoczonymi. Dodał, że chciałby, aby nie zrywali tej współpracy ani Niemcy, ani Amerykanie.

Odnosząc się do doniesień, że rząd Niemiec analizuje, czy Unia Europejska może uzależnić wypłaty funduszy strukturalnych od przestrzegania zasad praworządności, Orban odparł, że nie sądzi, by Niemcy na serio tak myślały, bo "najważniejszą europejską wartością jest dotrzymywanie zawartych porozumień", a tymczasem np. "do kryzysu migracyjnego doszło dlatego, że Niemcy ich nie dotrzymywały".

"Jeśli będziemy chcieli powiązać wsparcie finansowe z wartościami europejskimi, najwięcej stracą na tym obecnie Niemcy" - ocenił.

Orban entuzjastycznie zareagował na zwycięstwo Trumpa w amerykańskich wyborach prezydenckich. "Co za wspaniała wiadomość. Demokracja wciąż żyje" - napisał wówczas na swoim profilu na Facebooku. Węgierski premier szczególnie pozytywnie wypowiadał się o poglądach Trumpa na temat zwalczania terroryzmu.

>>> Czytaj też: Bloomberg: USA abdykowały. Upokarzająca decyzja Trumpa to wielki błąd