Madrycki dziennik “El Mundo” określa niedzielne zwycięstwo partii La Republique en Marche (LREM) jako “pierwszy sukces prezydenta Macrona”. Gazeta przypomina, że ugrupowanie to powstało wokół nowego szefa państwa. Wskazuje, że druga tura głosowania powinna dać młodej partii znaczną przewagę w parlamencie, a tym samym wzmocnić pozycję prezydenta.

Hiszpański dziennik określa wynik pierwszej tury wyborów parlamentarnych we Francji jako kontynuację “trzęsienia ziemi”, a sytuację polityczną nad Sekwaną jako przedsmak “hiperprezydencji”.

“Emmanuel Macron będzie korzystał z władzy, którą w V Republice Francuskiej nie miał żaden z prezydentów, nawet Charles de Gaulle” - odnotował “El Mundo”.

Komentatorzy telewizji TVE zwracają z kolei uwagę na bardzo niską, jak na Francję, frekwencję wyborczą i “kryzys myśli socjalistycznej w Europie”.

Reklama

Także portugalskie media wskazują na bardzo słaby wynik – zaledwie 9,5-procentowy – francuskich socjalistów w niedzielnych wyborach. Twierdzą, że tendencja ta oznacza, iż możliwy jest kres socjalizmu w Europie. Przypominają, że ideologia ta tylko w nielicznych krajach Starego Kontynentu reprezentowana jest aktualnie przez polityków u władzy.

“Nasz rząd, Antonia Costy, jest jednym z nielicznych gabinetów socjalistycznych u władzy w Europie. Coraz bardziej do głosu dochodzą dziś radykałowie oraz populiści. Jednym z nich jest Emmanuel Macron” - ocenili komentatorzy telewizji RTP.

Z kolei dziennik “Observador” za słabe wyniki francuskich socjalistów obwinia prezydenturę socjalisty Francoisa Hollande'a.

“Grudniowy sondaż wskazujący, że Hollande ma zaledwie 4 proc. poparcia w społeczeństwie powinien dać pod koniec ub.r. dużo do myślenia socjalistom. Był to znak, że ich upadek jest nieunikniony. Po majowej porażce w wyborach prezydenckich teraz sromotnie przegrali pierwszą turę wyborów parlamentarnych. Szacuje się, że w nowym Zgromadzeniu Narodowym wśród 577 deputowanych będą mieli zaledwie 30-40 przedstawicieli, a więc kroplę w oceanie” - podsumował “Observador”.

Portugalski dziennik internetowy również wskazał na bardzo niską frekwencję w niedzielnych wyborach. Przypomniał, że w głosowaniu wzięła udział niecała połowa Francuzów.

/