Na jesieni 2016 roku przeprowadzono w Bułgarii, wraz z wyborami prezydenckimi, referendum zainicjonowane przez znanego showmana Sławi Trifonowa. Latem ubiegłego roku zebrał on ponad 700 tys. podpisów pod inicjatywą w sprawie zmiany ordynacji wyborczej.

Przeprowadzenie referendum razem z wyborami znacznie podniosło frekwencję. Odpowiadając na pytanie o system wyborczy, obywatele wypowiadali się również w sprawie zmniejszenia subsydiów państwowych dla partii politycznych. Obecnie partie dostają rocznie po 11 lewów (ok. 5,5 euro) za każdy głos w ostatnich wyborach parlamentarnych. W propozycji chciano ograniczyć tę kwotę do 1 lewa (0,5 euro).

W referendum wzięło udział ponad 2,5 mln osób; by jego wyniki były wiążące potrzeba było ok. 13 tys. więcej. W takim wypadku sprawa została przekazana do parlamentu. Projekt wniosła centroprawicowa partia GERB (Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii) premiera Bojko Borysowa, choć wynik głosowania był z góry przesądzony, ponieważ koalicyjny partner GERB – nacjonalistyczna koalicja Zjednoczeni Patrioci - pomysłu zmiany systemu wyborczego nie poparła.

Na razie zarówno kwestia zmiany ordynacji wyborczej, jak i ograniczenia subsydiów została zdjęta z porządku dziennego. W otwartym liście do deputowanych Trifonow zapowiedział protesty przeciwko czwartkowej decyzji. Trifonow jest bardzo popularną w Bułgarii postacią; od 17 lat prowadzi co wieczór autorskie show w jednej z dwóch największych komercyjnych stacji telewizyjnych.

Reklama

Z Sofii Ewgenia Manołowa (PAP)