Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 44,47 USD, po zwyżce o 1 centa.

Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zyskuje 4 centy do 46,96 USD za baryłkę.

Sytuacja na rynkach paliw nie sprzyja wzrostom cen ropy.

Zapasy ropy naftowej w USA spadły wprawdzie w ubiegłym tygodniu o 1,66 mln baryłek, czyli 0,3 proc., do 511,546 mln baryłek, ale i tak są bardzo wysokie. Obecnie są one wyższe o ponad 100 milionów baryłek od średniej 5-letniej.

Reklama

Na rynkach paliw może być jeszcze więcej ropy, bo Libia, której nie obejmuje porozumienie OPEC o mniejszych dostawach surowca, zamierza zwiększyć produkcję ropy do 1 miliona baryłek dziennie do końca lipca - wynika z komunikatu libijskiej firmy National Oil Co.

"W takiej sytuacji jest ryzyko dalszego spadku cen ropy" - mówi Jonathan Barratt, główny analityk inwestycyjny w Ayers Alliance Securities w Sydney.

"Jeśli ceny ropy spadną bliżej 40 dolarów za baryłkę, wtedy prawdopodobnie może być jakaś reakcja ze strony OPEC" - dodaje.

W styczniu kraje OPEC rozpoczęły ograniczanie wydobycia ropy w ramach kartelu do 32,5 mln baryłek dziennie (b/d), czyli o 1,2 mln b/d. Państwa niezrzeszone w OPEC zgodziły się na ograniczenie produkcji ropy o 600 tys. baryłek dziennie, z czego Rosja o 300 tys. b/d. To porozumienie miało obowiązywać do końca czerwca.

Pod koniec maja kraje zrzeszone w OPEC oraz pozostali główni producenci ropy zgodzili się na wydłużenie cięć wydobycia ropy naftowej o 9 miesięcy, począwszy od lipca 2017 r. Cięcia zostały utrzymane na obecnym poziomie, czyli 1,8 mln baryłek dziennie.

W czwartek ropa w USA staniała o 27 centów do 44,46 USD za baryłkę, najniżej od 14 listopada 2016 r.

W tym tygodniu spadek cen surowca w USA wynosi 3 proc. To trzeci z kolei tydzień ze zniżką notowań ropy.

>>> Czytaj też: Zielona rewolucja to kwestia czasu. Zużycie węgla spadnie o ponad połowę w ciągu 20 lat