"Ogółem od początku rosyjskiej agresji zginęło 2696 ukraińskich wojskowych; 9903 żołnierzy zostało rannych” - powiedział na konferencji prasowej.

Minister obrony Ukrainy Stepan Połtorak ocenił, że sytuacja w Donbasie świadczy o tym, iż Rosja nie rezygnuje z agresywnych zamiarów wobec jego państwa.

"Sytuacja na froncie pokazuje, że agresor, którym jest Federacja Rosyjska, nie rezygnuje z idei podboju naszego kraju" - oświadczył, żegnając w piątek absolwentów Narodowego Uniwersytetu Obrony.

Minister podkreślił też, że w tych warunkach konieczne jest reformowanie sił zbrojnych i modernizacja armii.

Reklama

"Przed nami wiele pracy, ale ważne jest to, co zrobiliśmy dotąd dla profesjonalizacji armii. Wiedza, szczególnie ta, która uwzględnia standardy NATO, pozwala nam na zmniejszanie własnych strat bojowych i zwiększanie strat przeciwnika. Wiedza i doświadczenie to rzeczy, które są konieczne do zwycięstwa" - mówił Połtorak.

Konflikt na Ukrainie rozpoczął się w marcu 2014 r. od zaanektowania przez Rosję Krymu, który w świetle prawa międzynarodowego nadal pozostaje terytorium ukraińskim. Wiosną tego samego roku separatyści prorosyjscy ogłosili na wschodzie Ukrainy powstanie dwóch samozwańczych republik ludowych - Donieckiej i Ługańskiej. Według Kijowa po stronie separatystów walczą żołnierze regularnej rosyjskiej armii.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)