Likwidacja instytucji pożyczkowych nie zlikwiduje potrzeby udzielania pożyczek dla klientów będących z różnych powodów poza systemem bankowym. Spowoduje za to nie tylko rozwój szarej strefy, ale też zaangażowanie kapitału przez zorganizowane grupy przestępcze.

Ustanowienie sankcji karnych oraz ograniczenie maksymalnych kosztów kredytu, które przewiduje projekt ustawy o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (tzw. antylichwa 3.0.) przedstawiony w grudniu ubiegłego roku przez Ministerstwo Sprawiedliwości, ma ograniczyć działalność lichwiarską. Dokument znajduje się na etapie opiniowania i spotkał się z szeroką krytyką. Ponieważ jednak nie ma oficjalnego stanowiska projektodawcy, debata nad nim jest nadal otwarta.

Z punktu widzenia instytucji pożyczkowych kluczową zmianą zaproponowaną w projekcie jest dalsze ograniczanie maksymalnych kosztów kredytu. Pozaodsetkowe koszty kredytu nie mogłyby przekroczyć sumy 10 proc. kwoty kredytu (część stała) i 10 proc. kwoty kredytu w skali roku (część zmienna). Dodatkowo w całym okresie kredytowania pozaodsetkowe koszty kredytu nie mogłyby przekroczyć 75 proc. całkowitej kwoty kredytu. Dla porównania obecnie jest to odpowiednio 25 proc. kwoty kredytu (część stała) i 30 proc. kwoty kredytu w skali roku (część zmienna) przy jednoczesnym ograniczeniu kosztów kredytu do 100 proc. całkowitej kwoty kredytu. Za przekroczenie tych wysokości projekt przewiduje sankcje karne.

Jak to robią inni

Informacje na temat ryzyka rozwoju szarej strefy zastępującej regulowane instytucje pożyczkowe można zdobyć, śledząc skutki wprowadzenia analogicznych ograniczeń działalności pożyczkowej w innych państwach. Przykładem mogą być Niemcy, w których po ograniczeniu RRSO do 200 proc. (w zależności od rodzaju kredytu) kredytobiorcy dwukrotnie częściej zaciągają zobowiązania w szarej strefie, co sprawia, że 8 proc. pożyczkobiorców funkcjonuje na rynku pożyczek bezprawnych. Analogiczna sytuacja występuje m.in. we Francji, Japonii oraz w USA (w związku z niedawnym zaostrzeniem działalności pożyczkowej).

Reklama

Znaczne zmiany regulujące limit maksymalnych kosztów kredytu wprowadzono również w Wielkiej Brytanii. Nadzór finansowy Financial Conduct Authority (FCA) na mocy Banking Reform Bill z początkiem 2015 roku skorzystał z uprawnienia do ustanowienia maksymalnego kosztu kredytu. W przypadku krótkoterminowych i wysokooprocentowanych pożyczek (ang. high cost short-term credit – w skrócie HCSTC) odsetki i pozostałe koszty (opłaty i prowizje) nie mogą przekroczyć dziennie 0,8 proc. łącznego zadłużenia. W przypadku opóźnienia w spłacie zadłużenia opłata za nieterminowe regulowanie zobowiązania nie może przekroczyć 15 funtów brytyjskich. Suma należnych odsetek powiększona o opłatę za nieterminową spłatę pożyczki nie może przekraczać pierwotnej raty. Wartość odsetek naliczonych od pożyczonego kapitału powiększonych o dodatkowe opłaty i prowizje nie może być wyższa niż wartość pożyczonych środków. Oznacza to, że od 2015 roku klienci mogą maksymalnie zwrócić firmie pożyczkowej dwukrotność pożyczonej kwoty. Pożyczkobiorcy zaciągający pożyczkę na 30 dni i zwracający ją w ustalonym w umowie terminie nie mogą zapłacić odsetek wyższych niż 24 funty brytyjskie za każde 100 pożyczonych funtów.

Regulacje ograniczające limity kosztów pożyczek spowodowały w wielkiej Brytanii wejście kredytobiorców do szarej strefy, na co uwagę zwraca CFA (ang. Consumer Finance Association), organizacja zrzeszająca przedsiębiorstwa z sektora pożyczek krótkoterminowych. Z jej analiz wynika, że liczba pożyczek krótkoterminowych zmniejszyła się o 68 proc., a ponad 80 proc. wniosków jest rozpatrywanych negatywnie.

Szacuje się również, że spośród tej grupy około 4-6 proc. kredytobiorców z negatywną decyzją pożyczkową korzysta z nielegalnie udzielnych pożyczek na czarnym rynku (raport „Payday loans after the cap Are consumers getting a better deal?” z sierpnia 2016 roku). Nadmierne regulacje limitu kosztów kredytu spowodowały znaczne zmiany na rynku: według danych CFA z 240 funkcjonujących w 2013 roku instytucji pożyczkowych w 2015 roku pozostało tylko od 30 do 40.

Reasumując, na podstawie analizy skutków nadmiernych regulacji ograniczających koszty pożyczek w innych państwach również w Polsce należy spodziewać się rozwoju szarej strefy nielegalnych pożyczek poza systemem bankowym i instytucjami pożyczkowymi.

Szacunki dotyczące Polski

W projekcie ustawy antylichwiarskiej Ministerstwo Sprawiedliwości w skutkach regulacji nie mówi nic o rozwoju i rozmiarze szarej strefy nielegalnych pożyczek, jakby nie dostrzegając tego istotnego problemu. Być może dlatego, że oszacowanie liczby kredytobiorców, którzy krótkoterminowych pożyczek o niewielkich kwotach będą poszukiwać w szarej strefie, jest skomplikowane. Jest to zależne od wielu czynników, m.in. od tego jak zmieni się charakter produktów banków i bankowości spółdzielczej oraz czy będzie stanowić dla konsumentów substytut, jak rozwinie się rynek kart kredytowych, czy instytucje pożyczkowe zmienią modele działania i czy w nowych warunkach w ogóle będzie to możliwe. Spróbujmy jednak to zrobić.

Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce na podstawie obserwacji skutków zaostrzania regulacji antylichwiarskich w innych państwach (głównie w Wielkiej Brytanii) szacuje, że aż 200 tys. kredytobiorców poszukujących kapitału skorzysta z nielegalnych pożyczek udzielanych w warunkach przestępczych na zasadach lichwiarskich.

Przybliżoną liczbę kredytobiorców zainteresowanych nielegalną formą pozyskania kapitału łatwiej oszacować, wskazując na charakterystykę klientów instytucji pożyczkowych oraz przyczyn zapotrzebowania na pożyczkę. Federacja Konsumentów w raporcie z 2013 roku wskazuje, że klienci instytucji pożyczkowych to osoby o niskich dochodach, mieszkający w małych (ok. 25 proc. badanych) i średnich miastach (ok. 34 proc. badanych). Średni miesięczny dochód na gospodarstwo domowe wynosi do ok. 2500 złotych.

Z danych pożyczkodawcy Profi Credit S.A. wynika, że wśród jej klientów aż 38 proc. to emeryci i renciści, czyli osoby wykluczone z rynku pracy oraz często z systemu bankowego. Z danych Narodowego Banku Polskiego wynika, że 21 proc. Polaków nie posiada rachunku bankowego. Według badań najczęściej konta osobistego nie mają najmłodsi i najstarsi. Jedynie 58 proc. Polaków w wieku 18-24 lat oraz 57 proc. osób powyżej 59. roku posiada rachunek bankowy.

Warto zwrócić również uwagę na przyczyny zaciągania zobowiązań. Z raportu Federacji Konsumentów wynika, że aż 37,5 proc. kredytobiorców instytucji pożyczkowych zaciąga zobowiązania w celu zaspokojenia podstawowych potrzeb, 20 proc. wykorzystuje pożyczki na leczenie, a aż 22 proc. potrzebuje kapitału na spłatę zaległych rat kredytów.

Wysokość kredytów w instytucjach pożyczkowych stanowi niewielki odsetek w porównaniu z wysokością kredytów zaciągniętych przez kredytobiorców w bankach i Spółdzielczych Kasach Oszczędnościowo-Kredytowych (2,5 proc. wszystkich kredytów). Na rynku pożyczkowym funkcjonuje jednak grupa kredytobiorców, która z różnych powodów nie może korzystać z systemu bankowego, głównie z powodu braku zdolności kredytowej. Osoby te w przypadku eliminacji z rynku legalnie funkcjonujących pożyczek pozabankowych będą korzystać z pomocy rodziny (jeżeli będzie to możliwe), ale zwrócą się także ku szarej strefie, zaciągając zobowiązania o charakterze lichwiarskim.

Na marginesie warto dodać, że rozwój szarej strefy mógłby być mniejszy w przypadku dobrze funkcjonującego rynku pożyczek społecznościowych, który jednak w Polsce zmniejszył swoją dynamikę rozwoju. Pożyczki społecznościowe, które umożliwiają udzielanie pożyczek pomiędzy osobami fizycznymi przy wykorzystaniu internetu bez udziału instytucji finansowych, funkcjonują od niedawna. Według danych przedstawionych w raporcie Domu Maklerskiego NWAI latach 2008-2015 udzielono w ten sposób pożyczek o wartości prawie 300 mln złotych. Dynamika słabnie, gdyż w 2015 roku w kanale peer-to-peer udzielono ich na kwotę 25 mln złotych (najpopularniejszy serwis kokos.pl uczestniczył od momentu powstania przy udzieleniu pożyczek o wartości 147 mln złotych).

Wprowadzenie do prawa karnego nowych typów czynów zabronionych związanych z udzielaniem pożyczek lichwiarskich jest pożądane przez wszystkich uczestników obrotu, także instytucje pożyczkowe, którym zależy na eliminacji nielegalnie działającej konkurencji

Autor: Oskar Kochman