Rosja jest permanentnym dylematem dla Finlandii - problemem bez rozwiązania, którym trzeba zarządzać - powiedział Rene Nyberg, emerytowany dyplomata, były ambasador w Moskwie i w Berlinie. - To nie tylko teoria, jak dla Belgii, czy Portugalii – dodał.

Finlandia obchodząca stulecie ogłoszenia niepodległości znowu z niepokojem patrzy na wschód. Aneksja Krymu przez Rosję budzi strach wśród władz fińskich. Powiększa go wybór kontrowersyjnego Donalda Trumpa na prezydenta USA. Lider Stanów Zjednoczonych nie potwierdził wyraźnie Artykułu 5 traktatu o NATO – mówiącego o zbiorowym bezpieczeństwie, tłumacząc się tym że wiele krajów nie przestrzega zasady przeznaczania 2 proc. PKB na obronność. Finlandia, choć jest poza Sojuszem Atlantyckim, to ściśle z nim współpracuje. Jest jednym z niewielu krajów Europy, który zamierza przekroczyć 2 proc. PKB w wydatkach na armię. Najnowsze plany zakładają przeznaczenie 10 mld dolarów na nowe samoloty bojowe.

Nowożytna historia Finlandii jest wyjątkowo krwawa, jeśli porównamy ją do regionu nordyckiego. Wojna domowa w Rosji w 1917 roku do której należała wówczas Finlandia pochłonęła prawie 40 tys. osób. A ponad 93 tys. osób zginęło w dwóch wojnach przeciwko Związki Radzieckiemu w latach 1939 – 1945. Porozumienie pokojowe z 1947 roku wymusiło na Finlandii oddanie około 10 proc. swoich ziem wschodniemu sąsiadowi i płacenie wysokich odszkodowań.

W następnych dziesięcioleciach Finlandia skoncentrowała się na pozostaniu poza Układem Warszawskim wykorzystywała każdą okazję, aby zbliżyć się do Zachodu bez oburzenia Moskwy. Polityka prowadzona przez Helsinki została nazwana „finlandyzacją” – czyli ograniczeniem przez obce mocarstwo swobody polityki zagranicznej innego państwa w zamian za brak interwencji w politykę wewnętrzną. Stało się pragmatyczną strategią przetrwania. Szczególne relacje z ZSRR i wpływy Moskwy objawiały się m.in autocenzurą prowadzoną przez lokalnych decydentów i media.

Reklama

To pozwala zrozumieć dlaczego Finlandia nigdy nie dołączyła na NATO, a członkiem UE została dopiero w 1995 roku razem ze Szwecją i Austrią.

- Perspektywy polityki bezpieczeństwa przenikają fiński sposób myślenia - powiedział Nyberg. - Dla Szwecji członkostwo w Unii Europejskiej było przede wszystkim kwestią ekonomiczną, a dla Finlandii ważna była przede wszystkim była kwestia bezpieczeństwa. Przyniosło to też Finlandię sferę solidarności zachodniej. Wcześniej nasza pozycja mogłaby być kwestionowana – dodał.

Finlandia intensyfikuje swoje stosunki z innymi państwami zachodnimi od czasu aneksji Krymu - powiedział Martin Kragh, szef Departamentu Rosji i Eurazji w Szwedzkim Instytucie Spraw Międzynarodowych.

Chociaż siły zbrojne są już w pełni zgodne z NATO, a premier Juha Sipila powtórzył niedawno, że Finlandia zachowuje możliwość członkostwa, jest jednak mało prawdopodobne, aby dołączyła do tej organizacji.

Stosunki Finlandii z NATO są jak "palenie bez zaciągania” - powiedział Nyberg. Następnym etapem dla Finlandii jest jeszcze większa współpraca z Zachodem, szczególnie ze Szwecją i innymi nordyckimi krajami.

- Finlandia zna bardzo dobrze swojego wschodniego sąsiada - - powiedział Krach. I to może być jej duży atut – dodał.

>>>Czytaj więcej: Rosja: Przedłużone przez UE sankcje ws. Krymu są nielegalne