Dow Jones Industrial rośnie 0,3 proc., S&P 500 zwyżkuje 0,7 proc., Nasdaq Comp zyskuje 1,2 proc.

Wzrostom na giełdzie w Nowym Yorku przewodzą spółki technologiczne. Apple zwyżkował nawet 2,5 proc., Alphabet (właściciel Google'a) niemal 2 proc. AMD zyskiwał ponad 4 proc., Nvidia niemal 3 proc.

Na rynku nie milkną echa piątkowych wydarzeń w sektorze spożywczym, kiedy to Amazon poinformował, że za 13,7 mld USD planuje kupić teksańską sieć supermarketów Whole Foods Market.

Analitycy JPMorgan ocenili w komentarzu do planowanej transakcji, iż w jej wyniku amerykański sektor detaliczny znajdzie się pod presją szybkiej transformacji technologicznej.

Reklama

Stacjonarne sieci amerykańskich supermarketów Costco i Target zniżkowały w poniedziałek ponad 2 proc. Akcje Wal-Marta handlowane były w okolicach piątkowego zamknięcia.

Według analityków Moody's "przejęcie Whole Foods będzie przełomową transakcją, nie tylko dla detalu spożywczego, ale też dla całego sektora detalicznego (...)"

"Oprócz konkurencji ze strony tradycyjnych i nietradycyjnych rywali, supermarkety będą musiały się zmierzyć z Amazonem - internetowym gigantem detalicznym, który ma środki finansowe, by prowadzić agresywną politykę cenową (...). Konsolidacja w sektorze będzie postępować, a firmy będą szukać korzyści skali i niższych kosztów w łańcuchu dostaw" - dodali.

DUDLEY UMACNIA DOLARA I OSŁABIA TREASURIES

William Dudley, wiceprezes Fed, ocenił w poniedziałek, że inflacja w USA jest nieco niższa niż Fed by tego oczekiwał, jednak rynek pracy znajduje się blisko stanu pełnego zatrudnienia (4,3 proc. w maju), a wraz z dalszym zacieśnianiem sytuacji na rynku pracy inflacja wzrośnie w okolice 2 proc., czyli celu inflacyjnego.

Dodał, że przerwa w cyklu podwyżek stóp procentowych mogłaby doprowadzić do wzrostu inflacji i zaszkodzić gospodarce.

Dudley wyraził pewność, że ekspansja gospodarcza w USA będzie trwać jeszcze długi czas. Jego zdaniem, dynamika płac w USA przyspieszy wraz z dalszą poprawą sytuacji na rynku pracy.

Wypowiedź Dudleya została odebrana przez rynki finansowe jako jastrzębia.

W reakcji na słowa bankiera, kurs EUR/USD spadł w okolice 1,116, o 0,3 proc., a USD/JPY wzrósł o 0,4 proc. do 111,3.

Rentowności 10-letnich obligacji rosły z kolei o 3 pb. do 2,17 proc., a 5-letnich wzrosły o 4 pb. do 1,77 proc. Tym samym oba benchmarki odrobiły już całość strat poniesionych w piątek, po niższych od oczekiwań danych CPI i sprzedaży detalicznej za maj.

W ubiegłym tygodniu amerykańska Rezerwa Federalna podniosła stopę procentową o 25 pb. do 1,00-1,25 proc. Jastrzębim zaskoczeniem posiedzenia, w połączeniu z zapowiedzią dalszych podwyżek stóp proc. (jeszcze jedna w 2017 r., w sumie 3 w 2018 r.), okazała się publikacja wytycznych normalizacji sumy bilansowej Fed, która ma się rozpocząć jeszcze w tym roku.

Fed nie podzielił się z uczestnikami obrotu informacjami, kiedy dokładnie rozpocznie odchudzanie swojego portfela oraz jaki będzie jego poziom po zakończeniu tego procesu. Wskazówek w tych kwestiach mogą dostarczyć w najbliższych dniach kolejne wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy.

Po roku od rozpoczęcia odchudzania portfela Rezerwy, na rynek miesięcznie trafiać mogą papiery warte nawet 50 mld USD, co daje 600 mld USD rocznie. Obecnie Fed posiada w bilansie aktywa warte ok. 4,5 bln USD.

WYSTARTOWAŁY NEGOCJACJE WS. BREXITU

W Brukseli rozpoczęły się w poniedziałek negocjacje w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej.

W pierwszej fazie negocjacji poruszone będą m.in. kwestie brytyjskich wpłat do budżetu przed opuszczeniem Wspólnoty, praw obywateli UE mieszkających w Wielkiej Brytanii i Brytyjczyków żyjących na kontynencie oraz przyszłości granicy między Irlandią Płn. a Irlandią.

Brytyjski "The Times" podał w poniedziałek, powołując się na źródła w Brukseli, że unijni negocjatorzy są gotowi na pewne ustępstwa wobec Wielkiej Brytanii w związku z obawami, że premier Theresa May ma zbyt słabą pozycję po wyborach, by przetrwać kluczowe w ich ocenie rozmowy w najbliższych miesiącach. Kompromis miałby pozwolić Brytyjczykom na zachowanie dostępu do unijnego wspólnego rynku przy ograniczonej jurysdykcji Trybunału Sprawiedliwości UE w zamian za zachowanie swobody przepływu osób.

Zgodnie z unijnym harmonogramem negocjacje powinny zakończyć się w ciągu dwóch lat od uruchomienia artykułu 50. traktatu UE, czyli do 29 marca 2019 r. Unia liczy, że negocjacje zakończą się do października 2018 r., by parlamenty państw unijnych oraz brytyjski zdążyły ratyfikować porozumienie, o ile uda się je wypracować.

ROPA NIE MOŻE WYDOBYĆ SIĘ Z DOŁKA

Ceny ropy naftowej pozostają pozostają w poniedziałek na wielomiesięcznych minimach.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana poniżej 45 USD, a Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie kosztuje nieco powyżej 47 USD.

W centrum uwagi rynków znajdują się doniesienia o dostępności surowca na światowych rynkach.

W Stanach Zjednoczonych od 22 tygodni przybywa czynnych szybów naftowych - to najdłuższa seria od 30 lat. Obecnie pracuje już 747 instalacji.

Tymczasem, Libia, której nie obowiązują limity OPEC, zwiększyła produkcję ropy do ok. 900 tys. b/d, czyli do najwyższego poziomu od 2013 r.

Cięcie dostaw surowca na światowe rynki, wynegocjowane w ramach OPEC, będzie musiało być wydłużone do końca 2018 r., by światowe zapasy nie ropy nie wzrastały - ocenili w poniedziałek analitycy Morgan Stanley. (PAP Biznes)