W zakończonych niedawno pierwszych szkoleniach WOT ochotnicy najwyżej ocenili postawę instruktorów, najwięcej zastrzeżeń budziło zaś zakwaterowanie – poinformowali w środę przedstawiciele Dowództwa WOT sejmową podkomisję stałą ds. społecznych w wojsku.

Wiosną pierwszych 800 żołnierzy WOT – po połowie ochotnicy z cywila i rezerwiści – przeszło pierwsze szkolenia dla żołnierzy terytorialnej służby wojskowej. Jak powiedział szef szkolenia WOT, po kursach wyrównawczych dla rezerwistów, którzy już służyli w wojsku i złożyli przysięgę, oraz ochotników, którzy przeszli pierwsze szkolenia rotacyjne, dowództwo ma kilkadziesiąt wniosków, które zamierza wdrożyć.

W anonimowym badaniu przeprowadzonym na koniec szkolenia kursanci najwyżej ocenili zaangażowanie instruktorów, ich wiedzę i umiejętność jej przekazywania, zastrzeżenia budziły czas szkolenia – niektórzy na szkolenia wykorzystali swój płatny urlop; najgorzej oceniono zakwaterowanie w namiotach.

Dowódca WOT gen. bryg. Wiesław Kukuła przyznał, że miał zastrzeżenia do szkolenia przez kolejnych osiem weekendów, ale – jak dodał – przekonał go argument, że dla niektórych ochotników 16-dniowe nieprzerwane szkolenie może być kłopotliwe np. ze względów rodzinnych. Z drugiej strony – zaznaczył - niektórzy żołnierze mają dość czasu na dziewięciotygodniowy zintegrowany kurs lekkiej piechoty, który pozwoli skrócić cały cykl szkolenia zaplanowany na trzy lata.

Kukuła, który do końca miesiąca ma przedstawić szefowi MON Antoniemu Macierewiczowi koncepcję centralnego ośrodka szkoleniowego WOT, powiedział, że ośrodek, który ma powstać w Siedlcach, będzie miał dwa ośrodki zamiejscowe. W Nowym Mieście nad Pilicą planowane jest uruchomienie specjalistycznego ośrodka szkolącego do współpracy z lotnictwem, np. przy naprowadzaniu statków powietrznych; inna placówka ma powstać we Wrocławiu.

Reklama

"Położyliśmy nacisk na szkolenie terytorialne, koncepcja centralnej instytucji pojawiła się zbyt późno" – powiedział Kukuła. Dodał, że w budowie centralnego ośrodka szkoleniowego chodzi o to, "byśmy uzyskali pełną niezależność w zakresie kształcenia, byśmy nie byli obciążeniem dla wojsk operacyjnych".

W czerwcu żołnierze terytorialnej służby wojskowej odbyli pierwsze dwudniowe szkolenia rotacyjne. W maju ochotnicy do WOT, rezerwiści i ci, którzy wcześniej nie służyli w wojsku, przeszli pierwsze kilkunastodniowe szkolenia.

Wojska Obrony Terytorialnej jako samodzielny, piąty rodzaj sił zbrojnych zostały powołane z początkiem bieżącego roku. Trzy miesiące później Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej formalnie przejęło dowodzenie nad trzema pierwszymi brygadami sformowanymi w woj. podlaskim, lubelskim i podkarpackim, gdzie niedawno odbyły się pierwsze przysięgi pierwszych żołnierzy WOT. Trwa formowanie trzech kolejnych brygad WOT – dwóch na Mazowszu oraz jednej w woj. warmińsko-mazurskim. W przyszłym roku ma się rozpocząć formowanie siedmiu brygad w centralnej części Polski, a od roku 2019 czterech brygad na zachodzie kraju; w przyszłym roku mają zostać utworzone dowództwa brygad i pierwsze pododdziały w województwach śląskim i wielkopolskim. Zgodnie z założeniami brygady OT mają powstać w każdym województwie, a w woj. mazowieckim - dwie.

Docelowo formacja ma liczyć 53 tys. żołnierzy.

WOT przygotowują się do działań w czasie pokoju, kryzysu i wojny, mają wspierać wojska operacyjne, służby ratownicze i lokalne społeczności.