Piotr Walczak: Osoby, które zajmowały się wymuszeniami czy narkotykami, są dziś łapane na oszustwach i wyłudzeniach podatkowych. Często są obsługiwane przez najlepsze kancelarie doradztwa podatkowego.
Krajowa Administracja Skarbowa funkcjonuje już ponad trzy miesiące, kiedy pojawi się nowa metodyka kontroli celno-skarbowych?
Pracujemy nad tym. Wytyczne muszą być realistyczne, dlatego to wymaga czasu. Z jednej strony muszą zabezpieczać interesy uczciwych podatników, a z drugiej mają być skuteczną walką z przestępczością ekonomiczną oraz optymalizacją podatkową. Sądzę, że nowa metodyka działania urzędów celno-skarbowych zostanie wdrożona jeszcze latem. Podkreślam, że chcemy zmienić filozofię działania organów, gdzie kontrola jest jedynie jednym z elementów uszczelniania systemu podatkowego. Zwracam uwagę, że już dzisiaj urzędy celno-skarbowe zmieniły filozofię działania. Obok kontroli w sprawach, gdzie jest duże prawdopodobieństwo popełnienia przestępstwa, stosowane są inne narzędzia, np. postępowania przygotowawcze z kodeksu karnego skarbowego lub kodeksu karnego. Dlatego nowa metodologia jedynie doprecyzuje dzisiejszą praktykę.
Na czym konkretnie ma polegać?
Wcześniej funkcjonowały trzy rodzaje kontroli: najbardziej łagodna, czyli czynności sprawdzające; kontrola podatkowa realizowana przez urzędy skarbowe i celne; wreszcie kontrola skarbowa realizowana przez UKS. Powstanie KAS uprościło ten system. Było wiele jednostek kontrolnych i zdarzało się, że US, UC czy UKS przychodziły do tego samego podmiotu na bardzo zbliżone czynności kontrolne. Teraz to niemożliwe. Staramy się też rozdzielić kontrole na dwa podstawowe działania.
Reklama
Co się zmieni?
W stosunku do uczciwych podatników, gdy nasza analiza pokaże jakieś nieprawidłowości, ale wynikające z błędów czy niewiedzy, będziemy się starali realizować nie kontrolę, lecz czynności sprawdzające. Druga sfera, bardziej „policyjna”, to będzie kontrola celno-skarbowa z dużymi uprawnieniami po stronie kontrolerów. To chcemy jednak zarezerwować dla podmiotów, w których przypadku istnieje podejrzenie popełnienia czynu penalizowanego lub spowodowania poważnej straty dla budżetu państwa, np. przez zastosowanie optymalizacji podatkowej. Dotąd powszechną praktyką było np. „kolekcjonowanie odsetek”. Organ skarbowy wszczynał kontrolę na styku przedawnienia, po kilku latach od danego zdarzenia gospodarczego. Chcemy to zmodyfikować i doprowadzić do jak najszybszego wszczynania kontroli celno-skarbowej, zaraz po stwierdzeniu możliwości wystąpienia nieprawidłowości w ramach prowadzonej analizy ryzyka. Ma ona być też możliwie krótka. Do każdej sprawy podejdziemy indywidualnie z pytaniem: natychmiast przerywać przestępczy proceder czy próbować złapać wszystkich sprawców, ale w ten sposób przez jakiś czas tolerować wyłudzenia. Uważam, że to pierwsze podejście jest lepsze. Jednak każda sprawa musi być rozpatrzona indywidualnie, zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Przez lata wywiad skarbowy był właściwie fikcją. Różne szacunki mówiły, że tworzy go zaledwie 300–500 funkcjonariuszy. Czy postawienie silniej na policyjne metody oznacza, że należy liczyć się z jego rozbudową?
Chociaż wywiad skarbowy jest już formacją historyczną, to nie mogę ujawnić, ile osób liczył. Problemem było to, że wywiad tworzyli pracownicy cywilni, których ograniczał chociażby kodeks pracy i ośmiogodzinny dzień pracy. Operacyjno-rozpoznawcze działanie wymaga innej dyspozycyjności. Te i inne ograniczenia nie pomagały wywiadowi skarbowemu, chociaż odniósł wiele spektakularnych sukcesów. Niewątpliwie nie była to jednak formacja rozbudowana. Dzisiaj to się zmienia i mówimy o dużym wzmocnieniu komórek operacyjno-rozpoznawczych oraz komórek techniki i obserwacji. Podkreślam, że w KAS czynności operacyjno-rozpoznawcze są wykonywane wyłącznie przez funkcjonariuszy, a więc część problemów, z którymi borykał się wywiad skarbowy, zostało rozwiązanych. Dane dotyczące komórek operacyjno-rozpoznawczych i technik obserwacji są niejawne, więc nie będę operował liczbami. Rozwijanie każdej tego typu formacji, podobnie jak to miało miejsce w przypadku Służby Kontrwywiadu Wojskowego czy Centralnego Biura Antykorupcyjnego, ma trudne początki i musi potrwać.
Czyli KAS została zbrojnym ramieniem rządu do walki z oszustwami i wyłudzeniami podatkowymi?
Tak nie możemy do końca powiedzieć. KAS ma bowiem wyraźny podział. Urzędy skarbowe nie będą formacją policyjną, a nawet będą odstępowały od działań represyjnych. Naszym ideałem jest, aby były dla podatnika przyjaznym miejscem, gdzie uzyska pomoc i informacje. Nie chcemy, aby urzędy skarbowe nakładały kary niewspółmierne do przewiny, ale pomogły naprawić błędy. Przeciętny obywatel, mam nadzieję, będzie stykał się z tą przyjazną twarzą KAS. Nawet urzędy celno-skarbowe oraz służba celno-skarbowa nie tylko mają zajmować się zwalczaniem przestępczości.
Urzędy skarbowe to zdecydowana większość pracowników KAS, jednak wydaje się, że większy akcent kładzie się dzisiaj w MF na rozwój opresyjnej części skarbówki.
Wywiad skarbowy był formacją zbyt kameralną, nieprzystosowaną do zwalczania tak masowej przestępczości ekonomicznej, która pojawiała się w naszym kraju. Służba Celna, chociaż była formacją częściowo uzbrojoną, to nie miała pełnych kompetencji operacyjno-rozpoznawczych, a jedynie możliwość niejawnej obserwacji. Efekt synergii, jaki dało nam połączenie tych dwóch służb, doprowadzi do zmiany jakościowej. Przestępcy przechodzą od czynów typowo kryminalnych do przestępstw ekonomicznych. To efekt dużo niższej penalizacji przestępstw ekonomicznych w stosunku do kryminalnych i wyższego zysku. Osoby, które zajmowały się wymuszeniami, rozbojami, porwaniami czy narkotykami, są dzisiaj łapane na oszustwach i wyłudzeniach podatkowych. Niestety, często są obsługiwane przez najlepsze kancelarie prawne czy doradztwa podatkowego. W KAS wzorujemy się na najlepszych światowych wzorcach, przykładowo na Guardia di Finanza, która we Włoszech może pochwalić się dużymi sukcesami w walce z przestępczością ekonomiczną. Jesteśmy też w ścisłej współpracy z innymi służbami. Właśnie kończymy prace nad nowymi porozumieniami z komendantem głównym policji i komendantem głównym Straży Granicznej.
Wcześniej takie umowy też funkcjonowały.
Po powołaniu KAS musimy odnowić wcześniejsze porozumienia, które dzisiaj funkcjonują na mocy przepisów przejściowych. Ta współpraca jest silna i będzie jeszcze silniejsza. Będziemy powoływali grupy robocze do poszczególnych śledztw czy postępowań przygotowawczych, szkolili się razem, wymieniali informacjami. Nie konkurujemy z innymi służbami, a naszych pracowników i funkcjonariuszy nie premiujemy za liczbę wystawionych mandatów czy skuteczność kontroli rozumianą jako potrzebę znalezienia czegoś na podatnika. Dla KAS podstawą jest skuteczne ograniczenie luki podatkowej, a więc umożliwienie uczciwej konkurencji wśród przedsiębiorców.
Czy wzorowanie się na Guardia di Finanza oznacza, że mamy mafię, jak we Włoszech?
Mafia we Włoszech wynikała z uwarunkowań historycznych i miała długą tradycję. W Polsce przestępczość ekonomiczna nie ma wielowiekowej tradycji, dlatego to porównanie nie jest właściwe. Ja użyłbym raczej sformułowania „przestępczość zorganizowana”. Faktycznie przestępczością ekonomiczną na dużą skalę, bez względu na jej formę, zajmują się dzisiaj zorganizowane grupy przestępcze, często o charakterze międzynarodowym.
Przez ostatnie lata jednak widzieliśmy, że kontrole wykazywały coraz więcej zaległego VAT czy CIT, ale nie szły za tym kwoty podatków ściągane do budżetu. Czy jest jakiś pomysł, żeby to zmienić?
Właśnie powstanie KAS jest tym pomysłem i skupienie uprawnień oraz wiedzy w zintegrowanej strukturze. To jest właśnie powód zmiany koncepcji działania organów podatkowych. Zależy nam na zamknięciu procederu wyłudzania podatku VAT już na samym początku, kiedy nie ma poszkodowanych uczciwych przedsiębiorców i budżetu państwa. Szybkość działania i prewencja są kluczowe. Właśnie dzięki temu osiągnęliśmy sukces w walce z szarą strefą na rynku paliw.
Dlaczego KAS jest wyposażana w tak wiele narzędzi pozwalających na inwigilację podatników? Przedsiębiorcy mają poczucie, że skarbówka niczym Wielki Brat będzie zaglądała w każdą sferę ich działalności.

Absolutnie nie zgadzam się z takim porównaniem i zarzutami, jakie są pod naszym adresem kierowane. Organy skarbowe mają od dawna pełen dostęp do danych, które spływają w ramach jednolitego pliku kontrolnego, a także możliwość sprawdzania rachunków firm w ramach działań kontrolnych. Główna zmiana polega na tym, że teraz dostęp do pewnych danych będzie szybszy i online, a wcześniej trzeba było się po nie udawać osobiście do podmiotu i jego kontrahentów. Zmiany te poprawią komfort działalności gospodarczej. To jest jedynie rewolucja technologiczna, dla której mamy poparcie wielu branż chcących prowadzić uczciwy biznes. Raportowanie pewnych informacji drogą elektroniczną i tak prędzej czy później miałoby miejsce. My tylko przyspieszamy ten proces. Dobra i szybka analiza to klucz w walce z oszustwami podatkowymi, a tym samym wdrożenie zdrowych zasad konkurencyjności w biznesie. Także zarzut przyznania uprawnień operacyjno-rozpoznawczych KAS jest absurdalny. Poprzednie organy – wywiad skarbowy i częściowo Służba Celna – miały od wielu lat uprawnienia do realizowania tych czynności.

Piotr Walczak - wiceminister finansów i zastępca szefa Krajowej Administracji Skarbowej. Od dwóch dekad związany jest ze skarbówką. Zaczynał karierę w 1997 r. jako funkcjonariusz zajmujący się kontrolą i zwalczaniem przestępczości w ramach działalności Służby Celnej. Przeszedł niemal wszystkie szczeble urzędniczej kariery wśród celników i w 2012 r. trafił do Ministerstwa Finansów. Był członkiem specjalnej międzynarodowej misji UE i ONZ i odpowiadał za budowę mobilnych grup mołdawskiej Służby Celnej. W 2017 r. awansował na zastępcę szefa Służby Celnej, a po reformie administracji skarbowej został wiceszefem KAS odpowiedzialnym za kontrole skarbowe i zwalczanie przestępczości ekonomicznej.