Dow Jones Industrial spadł na zamknięciu o 0,46 proc. do 21.310,66 pkt.

S&P 500 zniżkował o 0,81 proc. do 2.419,38 pkt.

Nasdaq Composite spadł o 1,61 proc. do 6.146,62 pkt.

Ponad 2-proc. spadki zanotował Alphabet, spółka-matka Google. We wtorek Komisja Europejska poinformowała o nałożeniu na koncern 2,4 mld euro kary za nadużywanie dominującej pozycji na rynku wyszukiwarek internetowych (faworyzowanie w wynikach wyszukiwania własnego serwisu zakupowego). Google odrzuca oskarżenia i zapowiada możliwość odwołania się od tej decyzji. KE zobowiązała spółkę do zaprzestania niezgodnych z prawem praktyk w ciągu 90 dni albo zostanie na nią nałożona kara w wysokości do 5 proc. średniego dziennego obrotu spółki macierzystej Google'a, Alphabet.

Reklama

Wśród spadkowiczów znalazły się także m.in. Netflix i AMD, które traciły ponad 4 proc.

Pod kreską znajdował się sektor motoryzacyjny. General Motors obniżył w poniedziałek prognozy sprzedaży samochodów osobowych w USA, a przedstawiciel spółki powiedział na spotkaniu z analitykami, że sytuacja na rynku samochodowym pogarsza się.

Amerykańska giełda od początku roku notuje mocne wzrosty. Indeks S&P 500 zyskał w tym okresie już 9 proc.

Przed rosnącą bańką spekulacyjną ostrzegł we wtorek prezes Fed z San Francisco John Williams. Jego zdaniem, inwestorzy wykazują miejscami nadmierną skłonność do ryzyka, a rynek akcji "jedzie na oparach", co stanowi zagrożenie dla gospodarki USA.

Patrick Harker, prezes Fed z Philadelphii powiedział we wtorek, że jego zdaniem ostatnio obserwowane spowolnienie inflacji w USA jest tymczasowe, a kolejna podwyżka kosztu pieniądza w 2017 r. jest zasadna.

Wśród szeregu publikacji statystycznych w tym tygodniu rynki czekają m.in. na piątkowe wskazania inflacji w USA (deflator PCE - preferowana przez Fed miara inflacji). Bazowy deflator PCE zniżkuje już od 3 miesięcy do 1,5 proc. w kwietniu, podczas gdy w II wynosił jeszcze 1,8 proc. W ocenie Fed, spowolnienie inflacji w USA ma charakter przejściowy.

Z danych makro w USA, we wtorek pozytywnie zaskoczył indeks zaufania amerykańskich konsumentów Conference Board, który wzrósł w czerwcu do 118,9 pkt. ze 117,6 pkt. Oczekiwano 116,0 pkt.

Nieco niższy od prognoz okazał się indeks cen domów S&P/CaseShiller, obrazujący ceny nieruchomości w 20 największych miastach USA. Wskaźnik wzrósł w kwietniu o 5,67 proc. rdr vs 5,90 proc. konsensusu.

W Europie na zamknięciu indeks Euro Stoxx 50 spadł o 0,66 proc., niemiecki DAX poszedł w dół o 0,78 proc., brytyjski FTSE 100 zniżkował o 0,17 proc., a francuski CAC 40 stracił 0,70 proc.

Z powodu braku głosów, które zagwarantowały Republikanom przeforsowanie w Senacie USA ustawy o zniesieniu Obamacare, głosowanie nad jej projektem zostało odłożone we wtorek przez lidera republikańskiej większości w Senacie USA Mitcha McConnella.

W poniedziałek Kongresowe Biuro Budżetowe (CBO) oceniło, że republikański projekt ustawy o zniesieniu Obamacare przyczyni się do spadku deficytu budżetowego, ale w ciągu pierwszych 10 lat po wejściu ustawy w życie 22 mln Amerykanów nie będzie mieć ubezpieczenia zdrowotnego. (PAP)