W środę w warszawskim sądzie okręgowym odbywa się posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold, która przesłuchuje b. szefa spółki Marcina P.; został on przetransportowany na posiedzenie z jednego z aresztów w okolicach Trójmiasta.

Do przesłuchania P. odnieśli się na konferencji prasowej w Sejmie politycy Nowoczesnej. Zdaniem szefowej klubu Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer, "szczególnie niepokojące" w zeznaniach Marcina P. była odmowa odpowiedzi na pytanie o źródła finansowania Amber Gold. "To się wydaje bardzo zaskakujące i tajemnicze, i to może zadecydować, że śledztwo pójdzie w jakimś innym kierunku" - uważa posłanka.

"Kolejną kwestią budzącą nasze bardzo głębokie wątpliwości i oburzenie jest fakt, że Marcin P. miał przecieki ze strony ABW i te przecieki miał od dziennikarzy" - dodała Lubnauer. "Mamy do czynienia z sytuacją, w której służby udzielały informacji, które mogły pomóc Marcinowi P. w ukryciu części majątku" - podkreśliła posłanka. W jej ocenie, świadczy to o tym, że państwo nie działało tak, jak powinno.

Wątpliwości Lubnauer budzą także kwestie związków między Amber Gold a politykami. "Dzisiejsze przesłuchanie może być kluczowe dla prac komisji śledczej. Pojawia się tam szereg wątków, które powinny być bardzo głęboko zbadane i bardzo głęboko rozważone przez wszystkich" - podkreśliła.

Reklama

Poseł Mirosław Suchoń mówił, że Nowoczesna jest "głęboko oburzona i zażenowana" zachowaniem Marcina P. zeznającego przed komisją. "To, co zaprezentował dzisiaj pan Marcin P. podczas przesłuchania to Himalaje hipokryzji. Opowiadanie o tym, że on nikomu nic nie jest winien. Takie rzeczy są po prostu niedopuszczalne" - powiedział poseł. "Jeżeli ktoś ma honor to powinien odpowiadać na pytania, a nie opowiadać takie bzdury" - dodał.

"Mam komunikat do pana Marcina P.: stał pan na czele piramidy, która tysiące Polaków doprowadziła do ruiny finansowej. Sprawiedliwość pana dosięgnie" - oświadczył Suchoń.

"A przynajmniej mamy taką nadzieję" - dodała Lubnauer. (PAP)