Odnosząc się do prognoz wzrostu PKB w całym 2017 r. wiceminister rozwoju powiedział, że sytuacja gospodarcza Polski zależy nie tylko od tego, co dzieje się w kraju, ale także za granicą. "Więc jeszcze poczekajmy chwilę. Nasza gospodarka jest silnie uzależniona od tego, co się dzieje na rynkach międzynarodowych. Ale mamy prawo sądzić, że ten wzrost gospodarczy, który był w tym roku założony na poziomie 3,6 proc., zostanie znacząco przekroczony" - uważa Kwieciński.

Pytany był, czy dane o PKB w drugim kwartale mogą być równie dobre, co w pierwszym kwartale 2017 r., kiedy wzrost wyniósł 4 proc. rdr, czy też lepsze. "Ja myślę, że będzie to kolejny dobry kwartał i kolejne dobre miesiące dla gospodarki. Mamy prawo oczekiwać, że wzrost gospodarczy będzie co najmniej na podobnym poziomie, jaki był w pierwszym kwartale. Mamy bardzo dobre nastroje wśród konsumentów, nie tylko najlepsze wśród kilkunastu ostatnich miesięcy, ale nawet ostatnich kilkunastu lat" - powiedział.

Zaznaczył, że rosną inwestycje, choć tego jeszcze nie widać w liczbach, ale widać w postaci podpisywanych umów o dofinansowanie ze środków unijnych. "Widzimy również szereg inwestycji, które my - jako ministerstwo rozwoju - wspieramy w naszym kraju. Mam tu na myśli zarówno inwestycje zagraniczne, jak i krajowe. Również widzimy, że generalnie sytuacja makroekonomiczna jest dla Polski bardzo pozytywna" - ocenił.

Zwrócił uwagę na spadające bezrobocie i presję na wzrost płac. "Płace nam rosną o ponad 4 proc. To pokazuje, że koniunktura gospodarcza jest w tej chwili w Polsce bardzo dobra. Widzą to różne instytucje finansowe i agencje międzynarodowe, które raz za razem podwyższają prognozy wzrostu dla naszej gospodarki w tym roku" - powiedział.

Reklama

Wskazał na najniższy w nowej historii Polski deficyt budżetowy po pierwszych pięciu miesiącach roku. "Deficytu teraz prawie nie ma, choć nie oczekujmy, że tak będzie do końca roku, bo to jest nieprawda. Ale sam fakt , że taki wynik udało się utrzymać, to zasługa rosnącej gospodarki, jak również znacznie lepszej sprawności naszego systemu opartego na lepszych regulacjach i na Krajowej Administracji Skarbowej, która znacznie skuteczniej ściąga podatki, zasypuje dziury, które były - szczególnie w VAT" - wyjaśnił. (PAP)