"W mojej ocenie, w pierwszym tygodniu lipca czeka nas ciąg dalszy konsolidacji na parze EUR/PLN, dodatkowo we wtorek nie będzie handlu w Stanach Zjednoczonych. Wciąż to rynki bazowe determinują zachowanie złotego, z tym, że jest on odporny na negatywne impulsy już od dłuższego czasu, także trend boczny ograniczany zakresem 4,20-4,25 jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem" - powiedział PAP Biznes Mateusz Sutowicz, analityk Banku Millennium.

W opinii Sutowicza, wzrost kursu eurodolara w mijającym tygodniu był "imponujący", ale z technicznego punktu widzenia, kurs EUR/USD powinien skorygować przynajmniej część tych zwyżek.

"Wzrost eurodolara z ostatnich trzech dni jest imponujący, sentyment inwestycyjny jest +proeurowy+, inwestorzy wybierają informacje sprzyjające euro, natomiast pojawia się pytanie, czy taki stan rzeczy się utrzyma w takim rozmiarze, zważywszy na fakt, iż europejska waluta +leci na euforii po słowach Mario Draghiego+, a to paliwo już się kończy. Z technicznego punktu widzenia, kurs eurodolara powinien spaść" - dodał analityk.

Prezes EBC, Mario Draghi ocenił we wtorkowym wystąpieniu, że czynniki które ciążą ścieżce inflacji w strefie euro mają charakter tymczasowy. Jego zdaniem, tendencje reflacyjne zastąpiły trendy deflacyjne, a sytuacja w gospodarce strefy euro ciągle się poprawia i jest coraz szerzej zakrojona geograficznie. Rynek odebrał jego wystąpienie jako jastrzębie.

Reklama

Sutowicz zaznaczył, że sytuacja na rynkach bazowych będzie kluczowa również dla rynku dłużnego, gdzie scenariuszem bazowym są delikatne wzrosty rentowności.

"Idziemy lekko do góry na rentownościach, to determinują rynki bazowe, bo nasze informacje bardziej sprzyjają wzrostom cen aniżeli rentowności. Ostatnie wzrosty rentowności naszych SPW to pochodna wyraźnych wzrostów na rynkach bazowych, zwłaszcza na środku i długim końcu krzywej" - stwierdził Sutowicz.

"Na tych poziomach powinniśmy się utrzymywać, z lekkim potencjałem wzrostowym, wejście w drugą połowę roku powinno być spokojne" - podsumował.

SZACUNEK INFLACJI ZASKOCZENIEM, ALE BEZ WPŁYWU NA POLSKIE AKTYWA

"Dzisiejszy szacunek inflacji jest pewnym zaskoczeniem, z tym że nie wywołał on jakiejś znaczącej reakcji polskich aktywów. Głównym powodem tego spokoju jest to, że dzisiejszy odczyt nie zmienia w żaden sposób scenariusza bazowego na następne kwartały odnośnie podwyżki stóp procentowych, a niższa podaż obligacji na kolejne przetargi była już brana pod uwagę, tym bardziej ze trend obniżania podaży na drugie półrocze był już wcześniej zapowiadany przez Ministerstwo Finansów" - powiedział Sutowicz.

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu wzrosły o 1,5 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny spadły o 0,2 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny w szacunku flash.

MF w III kwartale 2017 r. planuje przeprowadzić jeden-dwa przetargi sprzedaży z podażą 3,0-10,0 mld zł, których struktura uzależniona będzie od sytuacji rynkowej - podał resort komunikacie.

"Poza tym, w obecnym sentymencie dominuje zagranica i wydarzenia z rynków bazowych, w pełni zrozumiałe jest więc, że reakcja na krajowe wydarzenia była w zasadzie znikoma zarówno na rynku długu jak i na złotym" - podsumował analityk.

pt. pt. czw.
16.10 9.00 16.20
EUR/PLN 4,2258 4,2347 4,2381
USD/PLN 3,701 3,7072 3,7117
CHF/PLN 3,8675 3,8716 3,8781
EUR/USD 1,1418 1,1423 1,1418
PS0719 1,88 1,91 1,92
PS0422 2,66 2,67 2,69
DS0727 3,32 3,33 3,35

(PAP Biznes)