„Pozyskanie solidnych partnerów i sojuszników wzmacnia naszą realną niezależność” – powiedział szef państwa podczas oficjalnej akademii z okazji Dnia Niepodległości, który Białorusini obchodzą 3 lipca. W uroczystości wzięli udział przedstawiciele władz państwowych i korpusu dyplomatycznego.

Łukaszenka wymienił przede wszystkim współpracę z Rosją, która „obejmuje wszystkie sfery życia” i „dynamicznie rozwijające się relacje z Chinami”. „To szczęście, że z tym wielkim imperium, które wysuwa się na pierwsze miejsce w świecie, mamy takie przyjazne relacje, praktycznie na poziomie tych, które mamy z naszą Rosją” – ocenił prezydent. Rosjan nazwał w swoim przemówieniu „prawdziwymi braćmi”. Wskazał także, że „ma miejsce poważny postęp w stosunkach z USA i Unią Europejską”.

Mówiąc o sytuacji ekonomicznej, białoruski przywódca powiedział, że „gospodarka kraju bardzo powoli i ostrożnie osiąga potrzebną nam pozytywną dynamikę”, choć „ostatnie dwa lata były bardzo ciężkie”. Białoruś stawia obecnie na „gospodarkę wiedzy” i „stawia sobie ambitny cel stworzenia państwa IT” - dodał.

Zdaniem Łukaszenki w coraz bardziej niespokojnym świecie konieczne jest wzmacnianie sił zbrojnych, chociaż „nie jest to tanie”. „Robimy wszystko, żeby nasza armia była jeszcze bardziej nowoczesna i silna. Po partnersku traktuje się tylko te państwa, które mogą się obronić” – przekonywał.

Reklama

„Jak źrenicy oka zobowiązani jesteśmy strzec konsolidacji społeczeństwa i bezpieczeństwa kraju. Powinniśmy ze wszystkich sił przeciwdziałać wszelkim przejawom ekstremizmu i przemocy” – oświadczył prezydent.

Odnosząc się do Dnia Niepodległości wskazał, że „tylko sam naród może być twórcą niepodległości”. Idea państwa narodowego przewijała się przez wszystkie pokolenia, a „każdy niełatwy okres wzbogacał go swoją treścią, chronił i wzmacniał” - przekonywał. „Były odważne, czasami utopijne, próby samostanowienia. Niektórzy działacze, natchnieni wysokimi ideami, nie zrozumieli, że niepodległości nigdy nie mogą przynieść wojska Cesarstwa Niemieckiego” – powiedział.

Łukaszenka ocenił, że istnienie Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej było „ważnym okresem historycznym”, chociaż nie było to „rzeczywiście suwerenne państwo”. „Później na tym fundamencie powstała niepodległa Białoruś” – dodał.

W życzeniach skierowanych wcześniej w sobotę do rodaków Łukaszenka nazwał Białoruś XXI wieku „stabilnym państwem, twardo kroczącym po drodze samodzielnego rozwoju”. „W naszym kraju panują pokój i porządek. Naród białoruski jest zjednoczony” – ocenił.

Jego zdaniem „Białorusini nie potrzebują wstrząsów, wojen i rewolucji, spekulowania wokół demokracji i praw człowieka”. „Mamy swoje sprawdzone przez czas ideały i wartości i nikomu nie pozwolimy narzucać nam innych” – napisał prezydent.

Datę 3 lipca, która upamiętnia wyzwolenie Mińska z rąk hitlerowców w 1944 roku, Łukaszenka nazwał „dniem naszej chwały i czci, pamięci o przeszłości i dumy z teraźniejszości”.

Od 1991 roku Dzień Niepodległości był obchodzony 27 lipca w rocznicę ogłoszenia Deklaracji Suwerenności przez Białoruską SRR w 1990 roku. W 1996 roku w referendum zainicjowanym przez prezydenta Łukaszenkę, zapadła decyzja o przeniesieniu święta na 3 lipca.

W poniedziałek w ramach oficjalnych obchodów Dnia Niepodległości w Mińsku odbędzie się defilada wojskowa.

Z Mińska Justyna Prus (PAP)