Pierwsza żona Trumpa, Ivana, z reguły musiała sama podróżować do swojej ojczyzny w byłej Czechosłowacji. Słowenię, ojczyznę swojej obecnej, trzeciej żony, Melanii, Trump odwiedził tylko raz, by poznać jej rodziców. "Przynajmniej raz tam byłem" - powiedział w wywiadzie sprzed roku dla dziennika "New York Times". Melania Trump jako modelka mieszkała w Paryżu i w Mediolanie, podróżowała o wiele częściej od swojego męża. Pierwsza dama zna także kilka języków.

Gospodarze wizyt Trumpa, wiedząc o jego awersji do podróży, starają się zrobić wszystko, by jego pobyt za granicą był dla niego satysfakcjonujący.

Jeśli chodzi o potrawy, Trump nie lubi eksperymentów. Lokalne przysmaki mogą się pojawić na stole, ale tylko pod warunkiem, że w pobliżu będzie też jego ulubiona potrawa - dobrze wypieczony stek wołowy i keczup.

Kiedy 45. prezydent Stanów Zjednoczonych odwiedził Arabię Saudyjską, dostał pieczeń baranią z ryżem, ale na podorędziu był stek i porcja keczupu. Zarówno baranina, jak i stek były halal, tj. przygotowane zgodnie z regułami szariatu.

Reklama

Trump jest abstynentem. Twierdzi, że nigdy nawet nie spróbował alkoholu ani papierosów z powodu tragedii w rodzinie - ubóstwiany przez niego starszy brat Fred Trump Jr., pilot linii lotniczych, zmagał się z alkoholizmem i zmarł w 1981 roku w wieku 43 lat.

Prezydent lubi za to słodycze - taki wniosek wysnuli reporterzy, gdy podczas jednej z kolacji w Białym Domu zauważono, że Trump dostał aż dwie gałki lodów, podczas gdy inni goście - tylko jedną.

Z lektury amerykańskiej prasy można wysnuć wniosek, że aby sprawdzić, w jakim humorze jest prezydent Trump danego dnia, najlepiej sprawdzić jego ostatnie tweety.

Z Waszyngtonu Tadeusz Zachurski (PAP)