Prezydent USA Donald Trump gościł w Warszawie w dniach 5-6 lipca. W czwartek rozmawiał w "cztery oczy" z prezydentem Andrzejem Dudą, spotkał się z liderami państw Trójmorza i wygłosił przemówienie na pl. Krasińskich.

"Mam wrażenie, że większości Polaków wystąpienie Trumpa się podobało. Narzekają tylko malkontenci, albo te osoby, które od samego początku były źle nastawione do tej wizyty, które jeszcze przed wyborami w Stanach Zjednoczonych bardzo negatywnie odnosiły się do kandydatury ówczesnego jeszcze kandydata Donalda Trumpa. Kompletnie mnie nie dziwi, że te osoby są niezadowolone" - ocenił Bochenek w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie.

Według niego, "generalnie, jeśli spojrzymy na to przemówienie całościowo w kontekście polityki polskiej, regionalnej, europejskiej i światowej, było to przemówienie bardzo mocno wyczekiwane przez wielu przywódców".

"Podczas przemówienia padły właściwie te najważniejsze, kluczowe kwestie, na które wszyscy czekaliśmy, czyli były poruszane wątki dot. bezpieczeństwa, współpracy z zakresie Sojuszu Północnoatlantyckiego, współpracy energetycznej" - powiedział Bochenek.

Reklama

Podkreślił, że prezydent USA "zwrócił uwagę także na aktualne zagrożenia, które płyną z aktualnych wydarzeń na świecie, kwestie terroryzmu, z którym boryka się nie tylko Ameryka, ale też wiele krajów w Azji i Europie Zachodniej".

"Prezydent Trump zwrócił uwagę, że musimy w tej sprawie podejmować konkretne działania, odwoływał się również do wspólnych wartości, które łączą Polaków i Amerykanów: Boga, rodziny; elementów, które powinny funkcjonować w każdym społeczeństwie tworząc takie fundamenty by budować mocne, silne społeczeństwo a tym samym również państwa" - dodał.

W ocenie Bochenka, "sama wizyta Trumpa pokazała, że Polska jest ważnym partnerem dla Stanów Zjednoczonych i sojusz oraz przyjaźń polsko-amerykańska tylko na tej wizycie umocniły się".

"Myślę, że niektórzy europejscy liderzy z zazdrością patrzyli na Warszawę, że właśnie tutaj amerykański prezydent wygłasza swoje programowe, można powiedzieć, przemówienie na najbliższe miesiące, lata, jeśli chodzi o swoją politykę międzynarodową. To wielkie wyróżnienie dla Polski" - podkreślił rzecznik rządu.

Pytany o konkretne deklaracje amerykańskiego prezydenta, Bochenek przypomniał, że podczas wizyty była mowa o "długoterminowym kontrakcie z amerykanami na gaz skroplony" i na to, że w czwartek rano podpisano memorandum informujące, że rząd Stanów Zjednoczonych wyraża zgodę na sprzedanie Polsce baterii rakiet Patriot w najnowocześniejszej konfiguracji, takiej jakiej używają wojska USA.

"Ten dokument ma wymiar intencyjny, ale pokazuje pewne kierunki i wolę polityczną, która będzie w najbliższych tygodniach i miesiącach precyzowana i na pewno zmieni się w umowy handlowe" - powiedział Bochenek. (PAP)