W wystąpieniu na Global Forum w Warszawie szef polskiej dyplomacji mówił o "czasach globalnej zmienności", w których jeden kryzys następuje po drugim. Jako międzynarodowe wyzwanie, które niepokoi zwłaszcza Polskę wskazał Rosję. Podkreślił, że państwo to wykorzystuje siłę jako metodę narzucania swojej woli innym suwerennym państwom.

Według niego Rosja stara się stłamsić zmiany demokratyczne w swoim otoczeniu i odbudować pozycję supermocarstwa nie poprzez siłę przyciągania, lecz przez "zastraszanie, dręczenie, szantaż energetyczny i działania za sprawą sił zbrojnych". "Rosja postrzega NATO jako organizację wrogą i w myśl tego obiera swoje cele" - powiedział szef polskiej dyplomacji.

Jak dodał, Polskę niepokoją także siły ekstremistyczne na Bliskim Wschodzie, punkty zapalne takie jak Korea Północna, Wenezuela i Afryka Aubsaharyjska oraz zmiany klimatu. "Obawiamy się, że Unia Europejska już doświadcza tych zmian, czego przykładem są migracje" - ocenił Waszczykowski.

Apelował o współpracę transatlantycką. "Żaden kraj nie jest w stanie poradzić sobie sam z tymi wyzwaniami. Na szczęście mamy do dyspozycji wspaniałe narzędzie jakim jest Sojusz Północnoatlantycki. Nasza wspólnota wartości i interesów rozciąga się po obu stronach Atlantyku" - dowodził minister spraw zagranicznych.

Reklama

W jego ocenie wizyta prezydenta USA Donalda Trumpa w Warszawie to wyraźny krok w stronę wzmocnienia więzów transatlantyckich, który pokazuje zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w regionie.

Szef polskiej dyplomacji zaznaczył, że Polska działa na rzecz wzmocnienia wschodniej flanki NATO po to, by Sojusz dawał takie same gwarancje bezpieczeństwa wszystkim sojusznikom. "W przeszłości wschodnia flanka nie była w równym stopniu chroniona, ale dzisiaj widzimy, że to zmienia się diametralnie. W tym sensie wizyta prezydenta Trumpa oznaczała ponowne potwierdzenie zaangażowania Stanów Zjednoczonych w nasze bezpieczeństwo zgodnie z zasadą solidarności zapisaną w art. 5" - powiedział Waszczykowski.

Dodał, że Polska chce działać na rzecz podtrzymywania jedności transatlantyckiej. "Biorąc pod uwagę coraz większe wyzwania międzynarodowe, rozdźwięk transatlantycki mógłby mieć katastrofalne konsekwencje. Tylko działając wspólnie możemy mieć nadzieję, że uda się wymusić przestrzeganie wspólnych zasad i praw międzynarodowych i uniemożliwić podkopywanie ich" - zaznaczył minister.

Dodał, że więź transatlantycka niesie ze sobą obowiązek stania ramię w ramię w dobrych i złych czasach. "W przyszłości Polska będzie z pewnością promowała swoje działania na rzecz silnego partnerstwa transatlantyckiego niezależnie od poglądów politycznych innych krajów" - zadeklarował minister spraw zagranicznych.

W ocenie Waszczykowskiego dobrym przykładem promowania przez Polskę spójności transatlantyckiej jest europejski plan działań w sektorze obrony. "Silnie popieramy tę inicjatywę uważając, że jest to jeden z elementów zabezpieczających projekt europejski w tych trudnych czasach" - mówił.

Szef MSZ podkreślił jednocześnie, że działania europejskie muszą być kompatybilne z działaniami NATO i nie mogą ich duplikować. (PAP)