Przyczyn takiego stanu rzeczy jest wiele - od niewystarczającej profilaktyki po ograniczony dostęp do innowacyjnych terapii.

Statystyki są bezlitosne - podkreśla "GPC". Dzisiaj na niewydolność serca choruje nawet 750 tys. Polaków, a w ciągu kolejnych lat może być ich nawet o 25 proc. więcej. Każdego roku umiera aż 60 tys. osób, co daje średnią 164 zgony dziennie.

Eksperci biją na alarm: Polsce grozi epidemia niewydolności serca. Sposobem na ograniczenie niebezpiecznych tendencji ma być wprowadzenie kompleksowej opieki nad chorymi z niewydolnością serca. (PAP)