Komisja Europejska ogłosiła w środę, że rekomenduje zamknięcie procedury nadmiernego deficytu wobec Grecji. Nie jest to jeszcze ogłoszenie powrotu do normalności, ale ważny krok dla kraju będącego ciągle pod "finansową kroplówką" kredytodawców.

Ostateczną, formalną decyzję w tej sprawie podejmą unijni ministrowie finansów, ale wobec pozytywnej rekomendacji KE trudno się spodziewać, żeby była ona inna niż zamknięcie procedury.

"Komisja odnotowuje znaczną redukcję przez Grecję deficytu budżetowego, który jest teraz poniżej średniej dla państw strefy euro" - mówił w środę dziennikarzom w Brukseli unijny komisarz ds. gospodarczych i finansowych Pierre Moscovici.

Rekomendacja KE, choć była już spodziewana wcześniej, ma być pozytywnym sygnałem stabilności finansowej i ożywienia gospodarczego w kraju, który jeszcze latem 2015 r. ogarnięty był chaosem i znajdował się (po raz kolejny) na skraju wykluczenia ze strefy wspólnej waluty.

"Po wielu latach poświęceń Grecy mogą w końcu czerpać korzyści z wysiłków. (...) Grecja jest gotowa, by wyjść z procedury nadmiernego deficytu, przestać myśleć o oszczędnościach i otworzyć nowy rozdział wzrostu, inwestycji i zatrudnienia" - zaznaczył Moscovici.

Reklama

W ostatnim czasie Grecja już po przejęciu władzy przez głoszącą hasła zerwania z wymuszonymi oszczędnościami lewicową Syrizę przyjęła bezprecedensowy pakiet reform. Władze wdrożyły ponad 140 działań, wiele z nich to oszczędności na dużą skalę.

Grecja, która w 2009 r. miała deficyt na poziomie 15,1 proc., wypracowała w ubiegłym roku nadwyżkę na poziomie 0,7 proc. Unijny limit deficytu finansów publicznych wynosi 3 proc. PKB.

Komisja Europejska oceniła w swoich wiosennych prognozach gospodarczych, że pozytywne wyniki finansowe Aten są trwałe. Podjęte przez władze działania mają przynieść oszczędności wynoszące 4,5 proc. PKB do 2018 r.

Gdy Rada UE zdejmie z Grecji procedurę nadmiernego deficytu, objęte nią będą tylko trzy kraje członkowskie: Francja, Hiszpania i Wielka Brytania. Moscovici zapowiadał, że pierwsze dwa jeszcze w tym lub najpóźniej w przyszłym roku powinny zejść z deficytem poniżej 3 proc. Dla porównania, na skutek kryzysu finansowego aż 24 państwa UE były objęte procedurą w 2011 r.

W przyszłym roku kończy się pakiet pomocowy, w ramach którego Grecja otrzymuje środki na finansowanie swoich potrzeb (głównie na spłatę wcześniejszych kredytów). W piątek rada dyrektorów Europejskiego Mechanizmu Stabilności (EMS) zatwierdziła wypłatę Grecji trzeciej, wynoszącej 8,5 mld euro, transzy wsparcia z obecnego pakietu, który opiewa na 86 mld euro.

Razem Europejski Mechanizm Stabilności i jego poprzednik Europejski Fundusz Stabilności Finansowej dostarczyły Grecji 181,2 mld euro pomocy (włączając najnowszą transzę).

Aby dostać środki, władze w Atenach zobowiązały się do utrzymania nadwyżki pierwotnej budżetu (bez kosztów obsługi długu) na poziomie 3,5 proc. PKB do 2022 roku.

Grecja była w procedurze nadmiernego deficytu od 2009 r. Termin końcowy jego zredukowania przekładano kilkakrotnie, ostatni raz w sierpniu 2015 r. Po zakończeniu programu wsparcia Grecja powinna finansować swoje potrzeby na rynkach. Krok Komisji Europejskiej ma pomóc w odbudowie zaufania do tego kraju, którego dług publiczny wynosi prawie 180 proc. PKB.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka

>>> Czytaj też: Niemcy zarobiły na pomocy dla Grecji 1,34 mld euro