Najnowsze dane ukazują wzrost wartości handlu Chin z Koreą Północną do poziomu 2,25 mld dolarów - dokładnie o 10,5 proc. więcej niż w pierwszym półroczu 2016 r. Eksport z Chin wyniósł 1,67 mld dolarów (wzrost o 29,1 proc.), a import z Korei Płn. osiągnął 880 mln dolarów (spadek o 13,2 proc.).

Rzecznik urzędu celnego podkreślił ponadto, że Chiny ściśle przestrzegają międzynarodowych sankcji nałożonych przez ONZ na reżim w Pjongjangu, jednocześnie zastrzegając, że ograniczenia nie dotyczą handlu związanego z potrzebami humanitarnymi Koreańczyków z Północy. Podkreślono, że do wzrostu eksportu przyczyniła się głównie wymiana odzieży i towarów pracochłonnych, których nie obejmują dotychczasowe sankcje.

18 lutego Chiny wstrzymały import węgla kamiennego z Korei Północnej, dostosowując się do sankcji ONZ. W związku z tą decyzją import węgla, uważanego za główne źródło dochodów reżimu w Pjongjangu, zmniejszył się w ciągu pierwszego półrocza 2017 r. o 74,5 proc.; łączny import z Korei Północnej do Chin spadł o 41,6 proc. w kwietniu, 31,6 proc. w maju i 28,9 proc. w czerwcu, wobec analogicznych okresów w roku ubiegłym.

Przed ubiegłotygodniowym szczytem G20 i dwustronnym spotkaniem z prezydentem Chin Xi Jinpingiem prezydent USA Donald Trump kilkukrotnie krytykował na Twitterze Chiny za nieskuteczność w wywieraniu presji na Koreę Północną. Według jednego z jego wpisów, w ciągu pierwszego kwartału br. wartość chińskiej wymiana handlowa z Pjongjangiem wzrosła o 40 proc. Chińskie media - zarówno uznawany za rządowy tabloid "Global Times", jak i prasa ekonomiczna - odpierały amerykańskie zarzuty, przekonując, że dane z jednego kwartału nie mogą stanowić pełnego obrazu rocznych kontaktów handlowych między krajami. Agencja AFP przypomina, że opublikowane przez Pekin dane za pierwszy kwartał br. wskazywały na wzrost handlu z Koreą Północną o 37,4 proc. w juanach i 30,6 proc. w dolarach.

Reklama

W niedzielę ambasador USA przy ONZ Nikki Haley oświadczyła w wywiadzie dla telewizji CBS, że USA będą "zwiększać presję nie tylko na Koreę Północną, ale również na kraje, które nie dostosowują się do rezolucji Narodów Zjednoczonych i nie nakładają na Koreę Północną sankcji". Jej zdaniem USA chcą wywierać większy nacisk na Chiny w kwestii stosowania sankcji, ponieważ 90 proc. północnokoreańskiego handlu odbywa się właśnie z Chinami. Według Haley dotychczas "chińskie władze robiły to, o co były proszone" przez stronę amerykańską, ale w obecnej sytuacji "to nie wystarczy".

Rafał Tomański (PAP)