W spotkaniu zatytułowanym „Dobre sąsiedztwo?” wzięli udział eksperci oraz ambasadorowie państw wyszehradzkich i Ukrainy na Węgrzech, w tym ambasador Polski Jerzy Snopek.

„O wadze, jaką V4 przywiązują do Ukrainy, świadczy liczba spotkań wysokich rangą przedstawicieli państw wyszehradzkich i Ukrainy – prezydentów, premierów, a także na poziomie ministrów spraw zagranicznych. Bodaj z żadnym innym państwem nie było ich tyle” – podkreślił węgierski specjalista od współpracy V4, analityk Centrum Integracji Euroatlantyckiej i Demokracji Daniel Bartha.

Jak zaznaczył, państwa Grupy Wyszehradzkiej podzieliły się sferami, w których pomagają Ukrainie od strony eksperckiej. W przypadku Węgier są to małe i średnie przedsiębiorstwa, Słowacji – sektor energetyczny, Czechy – media, społeczeństwo obywatelskie i edukacja, zaś Polska – reforma samorządowa i finansów publicznych.

„Rocznie przekazujemy obecnie Ukrainie poprzez Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki około 1,5 mln euro w postaci grantów” – podkreślił Bartha.

Reklama

Dodał, że Ukraina jest wśród pięciu najważniejszych rynków eksportowych dla trzech państw wyszehradzkich: Polski, Słowacji i Węgier, a w przypadku Czech wchodzi do pierwszej dziesiątki. Wielkość eksportu Węgier na Ukrainę – jak podkreślił Bartha – jest porównywalna z eksportem do Rosji.

Oceniając zaangażowanie węgierskich polityków w problem Ukrainy, Bartha ocenił, że koncentrują się oni na kwestii mniejszości węgierskiej, liczącej 156 tys. osób, skupionej na terenach, które przed Traktatem z Trianon z 1920 roku należały do Królestwa Węgier.

Z analizy opublikowanej przez Policy Solutions wynika, że 90-95 proc. węgierskiej pomocy dwustronnej dla Ukrainy koncentruje się na tym, aby poprawić warunki życia mieszkającej tam ludności węgierskiej.

„Nie jest przypadkiem, że Rosja rozgrywa kartę mniejszości także poprzez dezinformację, aby zaszkodzić węgiersko-ukraińskim stosunkom – napisano w analizie. – Ale trzeba też przyznać, że Rosja i Węgry są od ponad dwóch dekad naturalnymi sprzymierzeńcami w sporach dotyczących praw mniejszości. Każda ukraińska ustawa dotycząca mniejszości etnicznych, a zwłaszcza związana z używaniem języka narodowego, wywołuje silny sprzeciw węgierskiego rządu” – podkreślono w analizie.

Wymieniając pomoc Węgier dla Ukrainy, Bartha wspomniał m.in. o leczeniu poważnie rannych żołnierzy ukraińskich i o obozie letnim dla setek dzieci z regionów Ukrainy dotkniętych wojną.

Z drugiej strony, jak zaznaczono w analizie, na podejście do Ukrainy państw V4 w istotny sposób wpływa stosunek do Rosji. „Węgrzy, Słowacy i Czesi w widoczny sposób ograniczyli swoje wsparcie, przede wszystkim wojskowe, w tym sprzedaż broni dla Ukrainy, z obawy przed możliwym pogorszeniem stosunków z Rosją. Węgrzy głośno sprzeciwiają się sankcjom UE, ale Czesi i Słowacy też nie są zdecydowanymi obrońcami ich utrzymania” – napisano w analizie.

Wszyscy mówcy podczas konferencji podkreślali, że Ukraina jest testem nie tylko dla Grupy Wyszehradzkiej, ale i UE. „Grupa Wyszehradzka nie jest podzielona w kwestii Ukrainy. Wszyscy jesteśmy zainteresowani w jej wspieraniu” – zaznaczył Bartha.

Ambasadorowie Słowacji i Polski, zapewniając o poparciu ich krajów dla Ukrainy, zwracali jednak uwagę na konieczność realizowania przez nią reform, m.in. w sferze walki z korupcją.

Ze swej strony ambasador Ukrainy Lubow Nepop podkreśliła, że wsparcie Grupy Wyszehradzkiej jest dla jej kraju bardzo ważne. Wskazywała przy tym na kluczowe znaczenie aspektu energetycznego ze względów gospodarczych oraz bezpieczeństwa, gdyż dostęp do źródeł energii jest wykorzystywany przez Rosję jako broń.

Podziękowała państwom V4 za pomoc w tej sferze wspominając o dostarczaniu gazu rewersem ze Słowacji na Ukrainę, ale zaznaczyła też, że jej kraj liczy na ich wsparcie również w sprzeciwie wobec gazociągu Nord Stream 2 i planom powrotu do koncepcji South Stream. „Jedynym celem Nord Stream 2 i South Stream jest odcięcie Ukrainy od gazu” – oceniła Nepop.

W czerwcu minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto powiedział, że jego kraj prowadzi intensywne rozmowy z Serbią i Rosją o modernizacji narodowych sieci gazociągowych i ich połączeniu. Jak dodał, oznaczałoby to budowę gazociągu wzdłuż trasy planowanego wcześniej rurociągu South Stream, ale o mniejszej przepustowości. Na początku lipca Szijjarto podpisał zaś z szefem Gazpromu Aleksiejem Millerem porozumienie dotyczące nowego szlaku dostaw gazu. Powiedział też, że nowy szlak mógłby powstać pod koniec 2019 roku.

1 lipca Węgry przejęły po Polsce przewodnictwo w Grupie Wyszehradzkiej. Jako swoje priorytety wyznaczyły wzmocnienie współpracy wyszehradzkiej w kontekście regionalnym, unijnym oraz światowym, a także zwiększenie konkurencyjności V4 w dziedzinie cyfrowej.

Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)