Resort rolnictwa zamierza wprowadzić obowiązek elektronicznego znakowania czworonogów. Ma to ułatwić życie i ich właścicielom, i gminom
ikona lupy />
Dziennik Gazeta Prawna
„Podjąłem decyzję o rozpoczęciu prac mających na celu przygotowanie projektu ustawy o systemie identyfikacji i rejestracji zwierząt domowych, na podstawie której zostanie wprowadzony obowiązek elektronicznego znakowania psów oraz zostanie utworzona centralna baza danych zidentyfikowanych i zarejestrowanych zwierząt domowych” – napisał w odpowiedzi na interpelację poselską Krzysztof Jurgiel, minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Obowiązkowe czipowanie zwierząt miałoby doprowadzić do zmniejszenia liczby bezdomnych czworonogów.

Liczne apele

Reklama
To już kolejne podejście resortu do tematu znakowania. Dotąd temat rozbijał się m.in. o kwestie finansowe. Teraz jednak minister Jurgiel ma w ręku mocne argumenty, które mogą mu pomóc przeforsować pomysł. Za obowiązkowym czipowaniem oraz budową centralnej bazy danych zidentyfikowanych i zarejestrowanych zwierząt opowiada się coraz więcej podmiotów.
– Przedstawiciele samorządu terytorialnego, Inspekcja Weterynaryjna, Najwyższa Izba Kontroli i organizacje, których statutowym celem jest ochrona zwierząt, uważają, że przepisy regulujące te zagadnienia będą głównym narzędziem do walki ze zjawiskiem bezdomności zwierząt, w szczególności psów – tłumaczy minister rolnictwa.
Zgodnie z aktualnym brzmieniem art. 11a ust. 1 ustawy o ochronie zwierząt (Dz.U. z 2013 r. poz. 856 ze zm. – dalej u.o.z.) rada gminy określa w drodze uchwały (corocznie do 31 marca) program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania temu zjawisku. Obejmować on może także znakowanie psów czy kotów w gminie.
Waldemar Buda z PiS zastanawiał się, czy powyższa regulacja już teraz umożliwia gminom wprowadzenie na swoim terenie – w drodze uchwały – obowiązku znakowania czworonogów mających swoich właścicieli (oczywiście pod warunkiem, że to samorząd finansowałby czipowanie). I właśnie z takim pytaniem poseł zwrócił się do resortu rolnictwa.
– Znakowanie przynosi obopólne korzyści. Łatwiej zidentyfikować właściciela zwierzęcia, co niweluje koszty ponoszone przez gminy w zakresie opieki nad zwierzętami. Chociażby przez brak konieczności zapewniania im pobytu w schronisku – tłumaczy Buda. I zwraca uwagę, że obecnie nie ma powszechnej bazy danych, która umożliwiłaby rejestrację, a następnie identyfikację zwierząt zaczipowanych.
– Tylko zarejestrowany w systemie mikroczip spełnia swoją funkcję w identyfikacji właściciela zwierzęcia. Baza taka powinna być łatwo dostępna, prowadzona przez jeden podmiot, zrzeszona w Europetnecie, który współpracuje z 22 europejskimi bazami zwierząt – postuluje poseł PiS w swojej interpelacji.

Czekamy na szczegóły

Zdaniem szefa resortu rolnictwa obecnie gmina nie może nałożyć obowiązku znakowania psów i kotów na swoim terenie. Resort planuje jednak wprowadzenie rozwiązania o charakterze generalnym.
Krzysztof Jurgiel zwraca uwagę, że ze względu na złożoność problemu konieczne jest podjęcie dodatkowych analiz uwzględniających np. proces konsolidacji służb inspekcyjnych czy zbadanie możliwości wprowadzenia rozwiązań pozalegislacyjnych.
– Czipowanie zwierząt jest dobrym rozwiązaniem, które pozwoli objąć je większą pieczą i w sposób bardziej uporządkowany kontrolować problem bezdomności. Zdyscyplinuje właścicieli w sytuacjach nieodpowiedzialnego porzucania czworonogów, a także ułatwi identyfikację zwierzęcia zagubionego, pozwoli też na ustalenie liczby zwierząt w Polsce. Skala ich bezdomności jest duża i znakowanie jest jednym z narzędzi walki z problemem – komentuje adwokat Karolina Kuszlewicz, specjalizująca się w prawnej ochronie zwierząt, członkini Komisji Legislacyjnej Naczelnej Rady Adwokackiej.
– Pamiętajmy również, że warunkiem koniecznym podróżowania ze zwierzęciem po krajach UE jest posiadanie przez niego czipa. Bez tego paszport dla zwierzaka nie zostanie wydany – dodaje ekspertka.