Sejm zajmie się w czwartek złożonym przez PSL wnioskiem o wotum nieufności wobec ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela.

"Nie mają argumentu za tym, żeby to votum zgłaszać. Ale pozycja stosuje instrument, który przewidziany jest w regulaminie Sejmu. Ma do tego prawo" - powiedział w Polskim Radiu 24 Jurgiel.

W jego ocenie, dla strony rządowej będzie to też okazja do przedstawienia opinii publicznej informacji, co zostało dokonane w obszarze rolnictwa. "Myślę, że konfrontacja tych zarzutów, które będzie przedstawiał przedstawiciel wnioskodawców z tym co my powiemy - myślę, że pani premier tutaj będzie mówiła o realizacji programu w zakresie rolnictwa - wypadnie na naszą korzyść" - podkreślił minister.

Jak mówił, w ciągu 18 miesięcy, udało się ustabilizować rynki rolne. "Przypomnę, że w 2015 roku, kiedy obejmowałem funkcję ministra, litr mleka w skupie kosztował 90 groszy, teraz mamy około 1,5 zł" - powiedział szef resortu rolnictwa. Dodał, że ponadto został przyjęty pakiet ustaw, korzystnych dla rolników.

Reklama

Minister był pytany także o cenę masła, które znacząco zdrożało w ostatnich dniach.

"To jest rynek. Trzeba pamiętać o tym, że mamy wolny obrót. Są osoby, które w pewnych okresach nagromadzą, skupią z rynku, a potem, przy braku innych źródeł, stawiają wysokie ceny. Myślę, że to jest przejściowe i wszystko wróci do takiej normy. Chociaż ta relacja pomiędzy ceną surowca, czyli mleka, a masła, to ona jest taka trudna do ustalenia. My chcemy, aby rolnik miał taką pozycję, żeby jak najwięcej z tej wartości dodanej zostawało w gospodarstwie, żeby poprawiała się jakość jego życia i warunki produkcji" - powiedział. (PAP)