Zarzuty USA, że Rosja mogłaby pozostawić sprzęt wojskowy na Białorusi po przeprowadzeniu tam we wrześniu br. zakrojonych na szeroką skalę manewrów wojskowych, "to bufonada" - oświadczył w piątek wiceszef MSZ Rosji Grigorij Karasin, cytowany przez agencję Interfax.

"Sztuczna bufonada wokół zaplanowanych ćwiczeń +Zapad-2017+, ma na celu usprawiedliwienie ostrych działań NATO wzdłuż rosyjskiego terytorium" - oznajmił Karasin w rozmowie z agencją Interfax.

Skomentował w ten sposób wypowiedź naczelnego dowódcy sił lądowych USA w Europie gen. Bena Hodgesa o tym, że Stany Zjednoczone i ich sojusznicy w Europie Wschodniej, a także Ukraina są zaniepokojone, iż manewry te mogą być "koniem trojańskim", polegającym na pozostawieniu przez Rosję uzbrojenia na Białorusi.

Generał Hodges powiedział w wywiadzie udzielonym agencji Reutera, że sojusznicy będą bacznie się przyglądać, czy sprzęt wojskowy przywieziony na ćwiczenia Zapad-2017 zostanie później wywieziony do Rosji.



Reklama