RYNEK WALUTOWY

"Wczoraj wieczorem poznaliśmy decyzję amerykańskiego banku centralnego. Złoty na tej gołębiej retoryce Fedu nie za bardzo zyskał do euro. Do dolara trochę, ale tylko dlatego, że eurodolar wzrósł" - powiedział Marcin Sulewski, analityk BZ WBK.

"Końcówka tygodnia będzie stała pod znakiem publikacji danych z USA. Myślę, że będzie większa szansa na reakcję, jeśli te dane zaskoczą w górę niż w dół. Będzie wtedy szansa, żeby ten lekko gołębi wydźwięk wczorajszego komunikatu Fedu zneutralizować" - dodał.

Zdaniem Sulewskiego, w najbliższych tygodniach eurozłoty może ustabilizować się na podwyższonym poziomie.

Reklama

"Jestem raczej pesymistycznie nastawiony, jeżeli chodzi o złotego w najbliższych tygodniach. Nawet jeżeli nie będzie się dalej osłabiał, to myślę, że eurozłoty ustabilizuje się na tym podwyższonym poziomie" - powiedział.

Według analityka, w najbliższych dniach eurozłoty powinien jednak znajdować się poniżej 4,27.

"Pierwszym wsparciem jest poziom 4,20, czyli ten poziom, który był testowany w pierwszej połowie lipca i nie został przebity. Od góry pierwszy poziom to są okolice 4,30. W najbliższych dniach nie spodziewam się jednak poziomu powyżej 4,27" - powiedział.

Kurs CHF/PLN w czwartek około godz. 15.50 wynosi 3,788 i jest na najniższym poziomie od stycznia 2015 roku.

"Dla notowań CHF/PLN kluczowe znaczenie w najbliższym czasie będą miały notowania EUR/CHF" - powiedział Sulewski.

RYNEK DŁUGU

Po publikacji komunikatu po posiedzeniu Fed, w dół poszły rentowności krajowych obligacji. W czwartek widoczna jest stabilizacja rentowności obligacji 5-letnich, dochodowość obligacji 2-letnich spada, a 10-letnich rośnie o 2 pb.

"Tak jak w przypadku złotego, retoryka zagranicznych banków centralnych będzie implikowała kierunek dla rentowności w kraju i za granicą. Perspektywa kolejnych podwyżek stóp w USA i ograniczenia programu skupu aktywów przez Fed jednak będzie wywierała wzrostową presję na rentowności obligacji w kraju i za granicą w kolejnych miesiącach. Dlatego, według mnie, ruchy w dół to są korekty w trendzie wzrostowym rentowności" - powiedział Sulewski.

>>> Czytaj też: Historyczna decyzja dla globalnej bankowości. Wskaźnik LIBOR zostanie wygaszony