Rząd przyjął w poniedziałek projekt ustawy o powołaniu Służby Ochrony Państwa (SOP) - w miejsce Biura Ochrony Rządu.

"Jeżeli chodzi o zmianę dotyczącą Biura Ochrony Rządu, ta zmiana była przygotowywana. Wynika ona z audytu, jaki przeprowadziliśmy pod koniec 2015 roku, dotyczącego funkcjonowania Biura Ochrony Rządu" - podkreślił w Polskim Radiu 24 Błaszczak.

W jego ocenie audyt pokazał bardzo zły stan tej służby. "Przypomnę chociażby sprawę tragedii smoleńskiej i te błędy, które zostały popełnione wówczas przez szefów Biura Ochrony Rządu - tragiczne w skutkach błędy" - zaznaczył minister.

Zdaniem Błaszczaka struktura organizacyjna BOR również wymagała zmiany. "Ta naprawa odbywa się poprzez proces powoływania nowej służby, a więc likwidacji BOR i powołania nowej służby - Służby Ochrony Państwa" - mówił. "Służby, która będzie służbą elitarną", która spowoduje zapewnienie bezpieczeństwa najważniejszym osobom w państwie" - wyjaśnił Błaszczak.

Reklama

Według niego "to niedopuszczalne", że dziś wiele ministerstw ochranianych jest przez prywatne firmy ochroniarskie. "To służby państwowe powinny zapewnić bezpieczeństwo" - podkreślił szef MSWiA.

Jak poinformowano w poniedziałek Służba Ochrony Państwa "zajmie się ochroną najważniejszych osób w państwie i zagranicznych delegacji (w tym rozpoznawaniem i zapobieganiem skierowanym przeciw nim przestępstwom), a także kluczowych obiektów dla funkcjonowania państwa".

Podkreślono, że powołanie nowej formacji jest konieczne ze względu na charakter współczesnych zagrożeń w dziedzinie bezpieczeństwa (m.in. terroryzm międzynarodowy) oraz problemy związane z funkcjonowaniem BOR ujawnione w trakcie audytu prowadzonego w 2015 r.