Schumer zaapelował do prezydenta w związku z kolejną prowokacją Pjongjangu, który w piątek przeprowadził próbę międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM).
Senator Schumer chce, aby Trump skłonił rządowy komitet do spraw inwestycji zagranicznych w USA (CFIUS) do wywarcia presji ekonomicznej na Pekin, aby "pomógł on opanować groźne i destabilizujące zachowanie Korei Płn." - głosi list do prezydenta.
Naciski na Chiny miałyby polegać na "zawieszeniu zezwoleń na wszystkie fuzje i przejęcia (planowane) przez chińskie podmioty w USA" - wyjaśnia Schumer.
Senator podkreślił, że Waszyngton "musi wysłać silny sygnał chińskiemu rządowi", ponieważ w przeciwnym razie - jego zdaniem - Pekin nie zaangażuje się wystarczająco w powstrzymywanie wojowniczych zapędów Pjongjangu.
CFIUS jest agencją, której zadaniem jest czuwanie nad bezpieczeństwem inwestycji zagranicznych podmiotów w USA i analizowanie ich pod tym kątem; podlega ministerstwu finansów, może jednak podejmować samodzielne decyzje lub odsyłać je do prezydenta.
Schumer jest senatorem z Nowego Jorku i uważany jest obecnie za niekwestionowanego lidera swej partii; nazywany bywa najpotężniejszym Demokratą w Waszyngtonie - pisze dziennik "The Hill".
Sam prezydent w serii tweetów opublikowanych w sobotę wieczór wyraził dezaprobatę wobec bezczynności Chin w stosunku do Korei Płn.
Pekin, sprzymierzony z północnokoreańskim reżimem, zareagował na piątkowy test wyrażeniem oficjalnego sprzeciwu, ale chińskie władze powtarzają od dawna, że odrzucają "teorię odpowiedzialności Chin" za Koreę Płn.
W poniedziałek chiński wiceminister handlu Qian Keming zaapelował do USA, by nie łączyły kwestii związanych z północnokoreańskimi zbrojeniami z wymianą handlową między Pekinem a Waszyngtonem.
Chiny wyraziły też zaniepokojenie zapowiedzią rozmieszczenia dalszych elementów THAAD w Korei Płd.
Stosunki między Pekinem i Waszyngtonem i tak są już napięte, głównie z powodu nadwyżki handlowej Chin w obrotach z USA, a chińskie władze nie tylko nie chcą iść na ustępstwa w kwestiach dotyczących handlu, ale też nie chcą podjąć kroków, które prowadziłyby do zdestabilizowania północnokoreańskiego reżimu.
Eksperci think tanku Brookings Institution oceniają, że władze w Pekinie doskonale zdają sobie sprawę, iż Biały Dom oczekuje, że Pekin wesprze go w próbach rozwiązania problemu zbrojeń Korei Północnej, ale chcą to rozgrywać po swojemu. (PAP)
fit/ mc/