Osoby znajdujące się obecnie w wieku 65-74 lata mają średnio na swoich planach emerytalnych oferowanych przez pracodawców tylko około 300 tys. dol. – informuje portal finance.yahoo.com. Szacuje się, że aby pokryć koszty przejścia na emeryturę, powinny mieć na nich średnio 658 tys. dolarów. Jeszcze gorzej wygląda sytuacja osób urodzonych w latach 1946-64, które dysponują w ramach tych planów kwotą zaledwie 263 tys. dol.

System emerytalny w USA opiera się na kilku filarach: federalnym funduszu Social Security (S.S.), planach emerytalnych oferowanych przez pracodawców oraz indywidualnych rachunkach emerytalnych obywateli.

Środki ulokowane w planach emerytalnych są następnie inwestowane za pośrednictwem wyspecjalizowanych funduszy na giełdzie. Problem jest jednak taki, że portfele aktywów należących do przyszłych emerytów są bardzo konserwatywne. Z szacunków firmy inwestycyjnej QS Investors wynika, że w portfelach baby boomersów znajdowało się: 30 proc. gotówki, 24 proc. akcji, 22 proc. w aktywów gwarantujących stałą stopę zwrotu, 4 proc. nietradycyjnych aktywów, 8 proc. środków zainwestowanych w nieruchomości, 2 proc. w złoto i inne metale szlachetne oraz 8 proc. w pozostałe aktywa.

- Posiadają oni mniej niż połowę aktywów, którymi mają nadzieję dysponować na emeryturze – mówi prezes QS Investors James Norman.

Reklama

Problem dotyczy właściwie wszystkich grup wiekowych – Amerykanie nie zabezpieczają swoich finansów w kontekście emerytur. Tylko jedna trzecia Amerykanów posiadających dostęp do najpopularniejszych planów 401(k) (odpowiedni polskiego IKE) gromadzi na nich jakiekolwiek środki. Z jednych z wcześniejszych badań wynika z kolei, że przeciętne amerykańskie małżeństwo w średnim wieku ma na przyszłość jedynie ok. 5 tys. dol. oszczędności.

Dlaczego Amerykanie nie oszczędzają na emeryturę? Jest kilka powodów: przerwy w pracy spowodowane opieką nad najbliższymi, przedwczesna rezygnacja z pracy dla państwowych benefitów czy przeznaczenie środków, które powinny być oszczędzane na inne cele na przykład pokrycie kosztów studiów dzieci.

>>> Polecamy: Polscy milionerzy płacą niskie podatki. Rząd jest dla nich łaskawy