Tusk przypomniał, że przed nim jeszcze ponad dwa lata pracy w Brukseli na stanowisku szefa Rady Europejskiej.

"Ja wiem, że cokolwiek dzisiaj robię, jest to oceniane także pod kątem ewentualnego powrotu politycznego i wyborów prezydenckich. Ciągle jestem bohaterem jakiś sondaży pozytywnych, negatywnych. Planowanie własnej kariery na pięć lat zostawiam panu Kaczyńskiemu, skoro czuje się w tym specjalistą. (...) Ja na to pytanie nie byłbym w stanie odpowiedzieć, a chcę być z państwem uczciwy" - podkreślił.

Tusk opuścił prokuraturę po ponad ośmiu godzinach. Zeznawał w charakterze świadka w śledztwie dot. nieprawidłowości przy przeprowadzeniu sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej.