Kolejna rezolucja Rady Bezpieczeństwa ONZ ma być odpowiedzią na niedawną próbę północnokoreańskiej międzykontynentalnej rakiety balistycznej (ICBM) i zwiększyć presję na reżim w Pjongjangu.

Aby rezolucja przeszła, musi ją poprzeć dziewięć spośród 15 państw wchodzących w skład Rady przy jednoczesnym braku weta ze strony stałych państw członkowskich RB, czyli USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Rosji i Chin.

Sprzymierzone z północnokoreańskim reżimem Chiny wyraziły wprawdzie sprzeciw wobec działań Pjongjangu natychmiast po teście rakiety, określając je jako "sprzeczne z rezolucjami Rady Bezpieczeństwa (ONZ) i życzeniami społeczności międzynarodowej", ale jak dotąd nie było jasne, czy skłonne są poprzeć zaostrzenie sankcji.

Waszyngton wysyłał więc sygnały, że rozważa wywarcie presji ekonomicznej na Pekin, by skłonić go do większego zaangażowania w rozwiązywanie problemów, które stwarza Pjongjang. Biały Dom dawał też wcześniej do zrozumienia, że byłby gotów na pewne ustępstwa w kwestiach gospodarczych będących przedmiotem sporów z Chinami, jeśli zechcą one realnie wpłynąć na politykę Korei Północnej.

Reklama

Korea Północna przeprowadziła 28 lipca drugą już próbę ICBM; całe terytorium Stanów Zjednoczonych jest w naszym zasięgu - powiedział nazajutrz przywódca reżimu Kim Dzong Un.

Pierwszy udany test ICBM Pjongjang przeprowadził 4 lipca, w dniu święta narodowego Stanów Zjednoczonych.(PAP)

fit/ mc/