We wtorek Sąd Rejonowy w Olsztynie, przed którym od 2015 r. toczyło się postępowanie postanowił umorzyć proces. Stało się tak dlatego, że strony czyli Aeroklub Mazurski oraz spółka Warmia i Mazury w poniedziałek podpisały ugodę pozasądową. W następstwie czego stowarzyszenie wycofało pozew przeciw spółce i zrzekło się roszczeń.

Spór dotyczył tego, czy Aeroklub Mazurski stracił zgodnie z prawem siedzibę na lotnisku regionalnym w Szymanach. Umowę na użyczenie pomieszczeń, w których stowarzyszenie miało prowadzić działalność statutową wypowiedziała spółka Warmia i Mazury.

Pełnomocnik zarządu spółki mec. Jarosław Trociński powiedział PAP we wtorek, że spółka lotniskowa i stowarzyszenie doszły do porozumienia, efektem czego jest ugodowe zakończenie sprawy. "Stowarzyszenie wyraziło zgodę na prowadzenie działalności w innym budynku niż zajmowało wcześniej. Ten wskazany obiekt jest dla spółki Warmia i Mazury zbędny. Według zapewnień władz stowarzyszenia, przeprowadzi ono w budynku remont i rozpocznie działalność"- wyjaśnił mec. Trociński.

Prezes Aeroklubu Mazurskiego Mirosław Kukowski podkreślił, że zakończenie sporu poza salą sądową go zadowala. "Budynek, o który walczyliśmy jest obecnie niezbędny spółce zarządzającej lotniskiem. Dostaliśmy inny budynek, który nas satysfakcjonuje"- ocenił Kukowski.

Reklama

Spółka Warmia i Mazury wypowiedziała umowę użyczenia pomieszczeń dla Aeroklubu, gdyż uznała że stowarzyszenie wykorzystuje je niezgodnie z umową. Według spółki Aeroklub powinien prowadzić tam działalność szkoleniową i rekreacyjną a tymczasem - jak twierdziła spółka - stowarzyszenie dzierżawiło budynek firmie budowlanej, która budowała port lotniczy w Szymanach. Stowarzyszenie otrzymywało za to co miesiąc 2 tys. zł, przy czym - jak twierdzi Aeroklub - nie był to czynsz dzierżawny, ale składka członkowska, ponieważ firma budowlana stała się członkiem wspierającym Aeroklub.

Zdaniem przedstawicieli spółki zarządzającej lotniskiem Warmia i Mazury, Aeroklub, wynajmując pomieszczenia firmie budowlanej, złamał umowę zawartą ze spółką lotniskową, ponieważ zgodnie z nią nie mógł przekazywać budynku w użytkowanie osobom trzecim. (PAP)