W ocenie RPO Adama Bodnara, "nie do zaakceptowania jest przyjęta regulacja, zgodnie z którą sytuacja życiowa najemcy nie będzie podlegała ocenie żadnego organu, w tym przede wszystkim sądu i w konsekwencji zostanie on usunięty przez komornika do noclegowi, schroniska lub innej placówki zapewniającej miejsca noclegowe, a więc pozbawiony lokalu mieszkalnego i faktycznie bezdomny".

Rzecznik podkreślił, że "nie można wykluczyć sytuacji, że powyższe konsekwencje dotkną grupy osób objętych dotąd szczególną ochroną przed bezdomnością (wymienionych w art. 14 ust. ust. 4 ustawy o ochronie praw lokatorów), w stosunku do których sąd nie może orzec o braku uprawnień do lokalu socjalnego, a więc m. in. kobiet w ciąży, małoletnich, niepełnosprawnych, obłożnie chorych".

Rzecznik podkreśla, że wprowadzone przepisy mogą stać się wręcz swoistą „pułapką prawną”, zwłaszcza z uwagi na to, że oszacowanie ryzyka istotnej zmiany sytuacji materialnej, zdrowotnej, rodzinnej w perspektywie 30 lat trwania umowy najmu jest po prostu niemożliwe. - To zaś powoduje, że omawiane regulacje budzą moje wątpliwości także z punktu widzenia zasad sprawiedliwości społecznej, o jakich mowa w Konstytucji RP – zaznacza Adam Bodnar.

Reklama

Z argumentacją RPO nie zgadza się resort infrastruktury i budownictwa. W przesłanym PAP komentarzu wiceminister Tomasz Żuchowski powiedział, że "w ustawie regulujemy jasne, rynkowe i stabilne zasady najmu, które notabene obowiązują w podobnej formie od 2010 r.".

Żuchowski dodał, że "jedyną różnicą jest wyodrębnienie z zasad najmu okazjonalnego, czyli najmu własnego mieszkania osób fizycznych, najmu instytucjonalnego czyli takiego, gdzie firma będąca właścicielem budynku i trudniąca się wynajmem lokali mieszkalnych będzie je wynajmowała na określonych zasadach poszczególnym osobom, które zechcą z takiej oferty skorzystać".

Wiceminister dodał, że "mówiąc o Mieszkaniu plus mówimy o mieszkaniach wybudowanych na wolnym rynku, gdzie podstawowym aspektem wyróżniającym je od dotychczasowego systemu będzie dostępny dla większości ludzi czynsz najmu. A więc dla tych, którzy nie mogą dziś zaciągnąć kredytu, czy też nie chcą się wiązać na kilkadziesiąt lat takim zobowiązaniem, dodatkowo nie muszą mieć wkładu własnego w wysokości 20 proc.".

Żuchowski zaznaczył, że "przedsiębiorca musi mieć bowiem pewność, że otrzyma czynsz z najmu swoich lokali, a w przypadku braku płatności, czy korzystania z nich w sposób nieuprawniony będzie miał możliwość pożegnania się z nierzetelnym najemcą, na zasadach, które obie strony znają od samego początku".

Jak podaje MIB, "KZN umożliwi stworzenie zupełnie nowego zasobu mieszkań na wynajem. W ten sposób przyczyni się do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych osób, które dziś nie znajdują oferty na rynku i w zasobie publicznym".

Zasady funkcjonowania tego nowego zasobu mieszkaniowego równoważą prawa i obowiązki zarówno najemców, jak i wynajmujących. Jak podał MIB, "ustawa o KZN nie zmienia obowiązujących zasad dotyczących eksmisji".

Resort zaznaczył, że "najem instytucjonalny jest oparty na funkcjonujących od 7 lat rozwiązaniach umowy najmu okazjonalnego. Dodatkową zaletą dla najemcy jest to, że najem instytucjonalny z opcją wykupu umożliwi sfinansowanie ze środków zgromadzonych na wykup - przejściowego finansowania czynszu. Osoby, które w wyniku pogorszenia się sytuacji materialnej nie będą w stanie korzystać z najmu instytucjonalnego, mają prawo do skorzystania z zasobu dostępnego na rynku, a jeśli spełnią kryteria majątkowe i dochodowe – z zasobu lokali komunalnych i najmu socjalnego, a także lokali tymczasowych, noclegowni, schronisk i innych placówek zapewniających miejsca noclegowe".(PAP)