Nikończyk ocenił, że zapowiedzi Ministerstwa Finansów to cykl działań mających wspierać uczciwych podatników i dbać o ich prawidłowe rozliczenie z budżetem państwa. "Ciężko jakiekolwiek z tych działań ocenić negatywnie" - powiedział.

Doradca podatkowy przyznał, że pozostają kwestie prywatności, ochrony danych, a wprowadzenie kolejnych elementów elektroniki, kontroli "wielkiego brata", może się nie podobać. "Ministerstwo nadrabia jednak pewne zaległości w elektronizacji rozliczeń i kontroli. Kontrola elektroniczna może być prowadzona cały czas, ale trudno powiedzieć, że to coś złego, skoro ma polegać na niczym innym, tylko zwalczaniu nieprawidłowości" - uważa Nikończyk.

Według Nikończyka, działania MF spowodują, że fiskus co prawda będzie wiedział więcej, ale jednocześnie będzie rzadziej nękał uczciwe firmy. "Co pokaże praktyka, zobaczymy. Nie wydaje się, że zapowiadane przez MF narzędzia mogłyby być groźne dla uczciwych podatników" - dodał.

Zaznaczył, że z zapowiedzi resortu finansów wynika także, iż wprowadzane będą "miękkie" narzędzia motywujące podatników do dobrowolnego składania dobrowolnych korekt faktur, w przypadku wykrycia nieprawidłowości, co pozwoli im uniknąć sankcji i odpowiedzialności z kodeksu karnego-skarbowego.

Reklama

Odnosząc się do deklaracji MF dotyczących wyłapywania pustych faktur, Nikończyk powiedział, że obecnie elektronika pozwala wykrywać podmioty, które zaksięgowały fakturę od firmy identyfikowanej, jako podmiot wystawiający puste faktury.

"Ale elektronika nie pomoże wstecznie. W takim przypadku trzeba udać się do podatnika, chyba że będą narzędzia bankowe pozwalające na identyfikację przepływów" - powiedział. Jego zdaniem, w zjawisku pustych faktur widać "całą paletę ludzkiej kreatywności". Nikończyk wskazał, że zidentyfikowani przez fiskusa wystawcy pustych faktur często chętnie współpracują z aparatem skarbowym, np. ze względu na zagrożenia karne. To pomaga dotrzeć do firm korzystających z takich faktur.

Partner w KNDP zwrócił też uwagę na zapowiedzi MF dotyczące kas fiskalnych i kontroli sprzedaży detalicznej przez małych podatników. "To ewidentna zapowiedź, że chodzi o projekt kas fiskalnych on-line. Mamy analitykę JPK zakupów tych podmiotów (...), będziemy więc wiedzieli za ile kupiły, za ile sprzedały. Zobaczymy, jak ta statystyka wyjdzie, czy nie kupują więcej niż sprzedają" - wyjaśnił.

Zdaniem Nikończyka, dzięki temu systemowi fiskus będzie miał "na talerzu" podatników, którzy zaniżają obroty, czy zyski. "Klimat dla działalności +półszarej+ się kończy. Systemy będą śledzić, sprawdzać, wszystko wiedzieć. Co prawda systemy są zawodne, ale zawsze można wysłać do podmiotu człowieka, który sprawdzi jego sytuację" - powiedział. Nikończyk uważa, że uczciwemu podatnikowi nie stanie się krzywda, ale ktoś, kto próbuje oszukać może mieć problem.

Zdaniem Nikończyka, poruszona przez MF kwestia stawek VAT jest "raczej mglista", różne są dane dotyczące kosztów związanych z ujednoliceniem podatku na artykuły spożywcze. "Stawki rodzą duże problemy" - powiedział. Ocenił, że w pierwszej kolejności zostaną rozwiązane problemy związane z różnymi stawkami na produkty zaspokajające tożsame potrzeby konsumentów i produkty podobne, które powinny być opodatkowane tak samo. "Chodzi o eliminację oczywistych błędów i równe opodatkowanie takiego samego towaru" - dodał.

Doradca podatkowy powiedział ponadto, że nie posiada danych, które kazałyby mu kwestionować zapewnienia i statystyki resortu finansów, z których wynika, że wzrost dochodów z VAT nie jest skutkiem wstrzymywania zwrotów podatku przedsiębiorcom. "Muszę wierzyć, nie mam żadnych danych, aby to zweryfikować" - powiedział.

Wiceminister finansów Paweł Gruza mówił w środę podczas konferencji prasowej, że nieprawdą jest, iż resort finansów buduje dochody budżetowe kosztem niezwróconego podatku VAT przedsiębiorcom; kosztem ich płynności finansowej. "W opinii publicznej pojawiły się przekazy, że my budujemy dochody budżetowe kosztem niezwróconego podatku VAT przedsiębiorcom, kosztem uszczerbku na ich płynności finansowej. To jest teza fałszywa. Wykluczamy tego typu działanie naszych służb skarbowych" - powiedział Gruza.

Przekonywał, że "główną przyczyną uszczelnienia VAT jest determinacja rządu, Ministerstwa Finansów, a teraz jeszcze Krajowej Administracji Skarbowej". Dodał, że instrumenty uszczelniające system są wprowadzane od 2016 roku i ich liczba "będzie się pogłębiać". "Te instrumenty są oparte o nowoczesne systemy Big Data i będziemy te nowe instrumenty implementować" - powiedział Gruza.

Zapowiedział, że wkrótce Ministerstwo Finansów będzie mogło ustalić zakres tzw. pustych faktur i ustalić emitentów tego typu dokumentów także w przeszłości. Jak mówił, "dzięki nowym informatycznym narzędziom będziemy w stanie znaleźć te faktury w rozliczeniach podatników, którzy nadużywają prawa i nadużywają tego typu instrumentów".

Mówił też, że MF będzie koncentrować uwagę na tzw. handlu konsumenckim, czyli na dostawie towarów i usług do odbiorcy ostatecznego. "Tutaj także dzięki nowym pomysłom, nowym narzędziom informatycznym, które implementujemy będziemy w stanie dużo bardziej precyzyjnie określać, także w przeszłość, te lokale i instytucje, te sklepy internetowe, które nie spełniały obowiązku odprowadzania VAT-u od konsumpcji prywatnej, czyli dostaw do odbiorcy ostatecznego" - powiedział wiceminister.

Przestrzegał przedsiębiorców przed pokusą nieewidencjonowania obrotu VAT-owskiego na kasach fiskalnych, "ponieważ także w przeszłość będziemy mogli spojrzeć w te dane i określić te konkretne NIP-y, które mają niecharakterystyczne, nietypowe statystyki dotyczące paragonów fiskalnych".

Zadeklarował też walkę z "absurdami", kiedy jeden produkt może być opodatkowany różnymi stawkami. "Jesteśmy świadomi absurdów, że taki sam produkt może mieć kilka stawek VAT i będziemy je eliminować - mówił. (PAP)